Skocz do zawartości


Zdjęcie

Durael (Znowu)

pbf

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2565 odpowiedzi w tym temacie

#1 Tiberian

Tiberian

    Krasnolud - Władca Run

  • Weteran
  • 1529 postów

Napisano 13 February 2015 - 17:55

Durael

Durael = Giben༼ つ ◕_◕ ༽つ

„(…)Nadchodzi zguba, nie tylko dla grzesznych i potępionych, ale też tych sprawiedliwych i prawych! Oto bowiem nadchodzi Sąd Ostateczny, którego sędzia ślepym jest na wasze uczynki, a jedyne czego łaknie to nie sprawiedliwość, a legiony dusz w swym leżu, Hellnorem zwanym!(…)”

~Prorok Apokalipsy, stracony pół godziny później za sianie paniki.

 

Historia:

Durael nigdy nie było spokojną krainą. Liczne bestie zamieszkujące ten kontynent, terroryzujące nieliczne szlaki handlowe między królestwami wespół z bandytami, wciąż trwająca zimna wojna między rasami, liczne przewroty, rokosze, wszystko okraszone nieustającą korupcją, dekadencją i innymi nieszczęściami, zaczynając od susz, poprzez nieurodzaj, na zwykłym głodzie kończąc.

Konflikty międzyrasowe zostały jednakowoż na chwilę odsunięte, ze względu na zorganizowany atak zielonoskórych, którzy zaczęli stopniowo opanowywać całą krainę. Wtedy to wszystkie królestwa Duraelu postanowiły zawrzeć kruchy sojusz, by wytrzymać napór zmasowanych sił wroga. Połączonym królestwom udało się na jakiś czas powstrzymać ataki. Sojusz ten trwa do tej pory, bowiem inwazja orków zdaje się jednak nie mieć końca. Sytuacja jest bardzo zła. Każdy pomaga jak tylko jest w stanie, zarówno zaopatrując wojsko, czy też samemu chwytając za broń. Czy królestwa zdołają odeprzeć najeźdźcę – nie wiadomo. Lud wierzy jednak, że bohaterowie wyłonią się i jak w legendach rozgromią Orków, przeganiając ich hen na koniec świata i zostawiając pewnej śmierci….

Miasta:

Damanatenna - Największe miasto kontynentu, uznawane nieoficjalnie za stolicę. To tutaj produkuje się niezliczone rodzaje wyrobów, które sprzedawane są zarówno krasnoludom, jak i elfom. W centrum znajduje się Marmurowy Pałac - druga siedziba Króla, często odwiedzającego miasto. Oprócz wyrobów, w Damantennie znajduje się również największy port handlowy, do którego ściągają statki zza oceanu, których kapitanowie kupują tony ludzkich wyrobów. Mimo tego, miasto nie nękają większe problemy, z wyjątkiem bliskiego położenia "Martwych Gór" - miejsca, gdzie ponoć umarli wracają do życia.
 

Wergen - Jedno z większych krasnoludzkich miast. Znajduje się ono u podnóża góry Schmerb, z wnętrza której wydobywane są tony metali szlachetnych W mieście znajduje się mnóstwo odlewni, warsztatów kowalskich i zbrojmistrzów. To właśnie tutaj produkowane są znakomite krasnoludzkie wyroby, ze sprzedaży których utrzymuje się to miasto. Również z tego powodu, Wergen często staje się celem ataków i napaści przez orków i bandytów, chcących zrabować choć trochę kosztowności. Aby temu zapobiec, od niedawna mobilizowana jest dobrze wyposażona straż miejska, gotowa oddać życie w obronie miasta.

 

Azohia - Elfickie miasto. Jest to jeden z większych ośrodków handlowych w kraju. Raz do roku, ma miejsce tutaj "Tydzień Złotego Księżyca". Nieprzebrane ilości kupców ściągają wtedy do miasta, by zaoferować swoje towary. Mówi się, że podczas Złotego Księżyca, w Azohii można dostać prawie wszystko - od magicznych artefaktów i broni, przez tropikalne owoce, mikstury i księgi zaklęć, na wschodnich niewolnicach i egzotycznych zwierzętach skończywszy. Podczas tego wydarzenia, z oczywistych powodów, do miasta ściągają również setki elfickich żołnierzy.

 

Tulug Dur - Niegdyś elficki gród Eriaree, obecnie znajdujący się w łapach Orków, którzy kilka miesięcy temu przejęli kontrolę. Obecnie jest to jedna z nielicznych orkowych baz wypadowych. Tulug Dur w języku Orków znaczy "Krwawa Noc". Nazwa ta wiąże się z momentem samego ataku - Orkowie przypuścili szturm w środku nocy, gdy większość żołnierzy wroga spała po powrocie z "tygodnia złotego księżyca". Mówi się również, iż po ataku, wody pobliskiej rzeki były czerwone przez kilka dni...

 

Rasy

Człowiek – Najbardziej wszechstronni ze wszystkich ras – ich elastyczne umysły zdolne są do pojęcia wszystkiego po trochu. Mówi się, że jeżeli chce się dobrego czeladnika w czymkolwiek, powinien być to człowiek. Rzadko jednak zdarza się, by poświęcił się on jednej dziedzinie mając możliwość zgłębienia tajników każdej dziedziny. Mają oni swoich legendarnych wojowników, magów, kowali i tym podobnych, jednakowoż jeżeli przyrównać ich wszystkich do dajmy na to legendarnych krasnoludzkich kowali, ich liczebność byłaby równa co dowodzi tylko ich wszechstronności.
 
Krasnolud -  Tędzy brodacze z żyłką do górnictwa, kowalstwa i wojaczki, brzydzący się podstępem i pułapkami, niezdolni do czarowania i bez wahania stawiający na szali swój honor nad życie – oto krasnoludy. Kompensują swoją małą mobilność wielką siłą. Zdolni do dzierżenia dwuręcznych młotów, toporów i mieczy, wdziewający ciężkie zbroje które nie spowalniają ich tak jakby uczyniła to zbroja płytowa na człowieku. Magowie zdają się wyczuwać u nich delikatną antymagiczną aurę, pozwalającą wyjść ze starcia z magiczną kulą ognia z jedynie średnimi poparzeniami, miast kończyć spopieleni.

Elf – Zwiewne, delikatne i niezwykle zręczne, często wybierają żywot łowcy, a co bardziej odważni zostają skrytobójcami. Jednak mimo iż niewielu z nich chce zostać wojownikami, często stawia się ich jako wymagających przeciwników – poświęcający zbroję na rzecz szybkich uników i wolności ruchu.

Półork – Bękarty wojny, najczęściej w obecnych czasach rodzeni ze zgwałconych przez Orków niewiast. Po porodzie, matka takiego dziecka zazwyczaj umiera niedługo potem ze względu na obrażenia wewnętrzne. By przeżyć pierwsze dni, żywi się ciałem swojej niedoszłej nosicielki. Traktowany z pogardą przez Orków, nieakceptowany przez ludzi godzi się na żywot barbarzyńcy, wojownika drogi, żyjącego z grabieży bądź też wykonywania zadań do których szkoda byłoby posłać  przedstawicieli rasy cywilizowanej – czy to zabicie chimery, bądź też schwytanie bazyliszka.

 

Mieszaniec - Powstałe z łoża dwóch odmiennych ras. Najczęściej przejmują w równym stopniu zalety jak i wady obydwu ras, wyglądem natomiast mogą skłaniać się ku jednej lub drugiej rasie. Większość mieszańców nie cieszy się zbytnim uznaniem i akceptacją, bowiem często uważa się ich za bękartów, gorszych od innych. Największą nietolerancję widać wobec półorków z wiadomych powodów, najmniejszą natomiast w półelfach, zarówno z powodu niewielkich (W porównaniu do innych krzyżówek) różnic w wyglądzie, jak również ich liczebności - Mało to który mężczyzna pokusił się o smagłą, elfią partnerkę? Tak czy inaczej, w krainie można spotkać przeróżne krzyżówki ras, od tych pospolitych, aż po dziwne egzotyczne twory.

 

(Ten paragraf reprezentuje jedynie większość mieszkańców kontynentu - nie jesteś zmuszony do wyboru żadnej z wyżej wymienionych ras)

 

Karta Postaci

Imię:
Rasa: Można wybrać dowolną wymyśloną przez siebie, Durael to ogromny kontynent.
Wiek:
Ekwipunek/nieruchomości/kompani:
Wygląd:
Historia (Nieobowiązkowa, acz wypada napisać kilka zdań. Proszę nie liczyć na duży ekwipunek bez odpowiedniej historii i nie przesadzać nawet w przypadku dobrej):
Dodatkowe informacje:

Gracze
Shota

Modi

Skiron

Filipendoxx

Sherds

Davir

Grycio

KillShoot

Maeglin

Inquernal

RErEty

Xnut

Jumperr

Zasady gry
1. Nie OP'ujemy. Postacie używające tego "atrybutu" będą usunięte z gry w nieprzyjemnych okolicznościach
2. Staramy się nie przeklinać zbytnio. Odgrywanie postaci jak najbardziej tego wymaga, ale wypowiedzi w 3/4 złożone z przekleństw nie są ani estetyczne, ani przydatne

3. Dozwolone jest przeprowadzanie drobnych akcji we własnym zakresie. Wielkie akcje przeprowadzane są
a) Za sprawą GM'a
b ) Po konsultacji z rzeczonym
4. Wszelkie sporne kwestie rozwiązuje GM.


Użytkownik Tiberian edytował ten post 10 March 2015 - 16:09

Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.

craftportal

Craftserve to największy i najlepszy polski hosting serwerów Minecraft, jest solidny i tani więc go polecam

#2 Filipendoxx

Filipendoxx

    Władca Wilków, Ostatni z Nefilim.

  • Użytkownik+
  • 528 postów
  • Filipendoxx

Napisano 13 February 2015 - 17:59

(Bierę. Czas kontynuować przygodę w Duraelu. KP niebawem będzie)


Šuŋgmánitu Tȟaŋka Ob'wačhi.

Obraz1.png
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



#3 Inquernal

Inquernal

    Get out of here, stalker

  • Użytkownik+
  • 175 postów

Napisano 13 February 2015 - 18:20

(You have my posts! KP WIP)


Użytkownik Inquernal edytował ten post 13 February 2015 - 18:20

LhrBkHs.jpg


#4 Shota

Shota

    Łajza

  • Użytkownik+
  • 1468 postów
  • Shotyslawa

Napisano 13 February 2015 - 18:30

Imię, Nazwisko, Ksywka: Lirael (Lir, Lira, Ellie, E'Lir, Lily... kombinacji jest sporo). Nazwiska nie ujawnia, bo jak twierdzi, "zgubiła je dawno temu w lesie".

Wiek: 240

Rasa: Elf

Ekwipunek: Łuk kompozytowy, zatrute strzały, spory mieszek z ziołami, tak leczniczymi, jak i zabójczymi, komplet sztyletów i mizerykordia. Za wyjątkiem łuku, większość skryta pod peleryną. W końcu, kogo dziwi elfica z łukiem, okutana w pelerynę?

Historia postaci: Nie ma osoby, która o Lily wiedziałaby wszystko. Wielu ją poznało, lecz nikt nie zna zupełnie. Wiadomo o niej tyle, że chadza własnymi drogami, eliminując problemy. Z reguły takie dwunożne, w większości przypadków rozumne. Wzrost i kolor skóry nie robią jej w tym względzie różnicy - kto jej zapłaci za rozwiązanie problemu, ten będzie miał swój problem rozwiązany. Co zabawniejsze, Lily sama jakoś całkiem nieźle radzi sobie w unikaniu tychże problemów. Udało się z niej niegdyś wyciągnąć, iż choć urodziła się i dorastała w mieście, to jednak przed powrotem do cywilizacji spędziła co najmniej setkę lat w lesie. Co tam robiła - nie wiadomo. Zapewne zgłębiała wiedzę o truciznach, którymi posługuje się równie sprawnie, jak i strzałami. Co jeszcze jest jej cechą charakterystyczną, to to, że gardzi wszystkimi nie-elfami. Ale chowa tę pogardę głęboko, tak długo, jak długo warta ona jest brzęczącej waluty.

Wygląd:

Dodatkowe informacje: Mimo braku innych zdolności magicznych, Lirael opanowała sztukę przemiany w puchacza i z powrotem.


Użytkownik Shota edytował ten post 17 February 2015 - 11:46

"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...

I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"

 

~ Bolesław Leśmian "Dziewczyna"


#5 Grycio

Grycio

    Beczka śmiechu!

  • Użytkownik+
  • 341 postów

Napisano 13 February 2015 - 18:45

Zamawiam miejsce. Coś tu dzisiaj jeszcze naskrobię.


"Prawdziwy Krasnolud powinien w życiu zbudować fortecę, ściąć dąb i regularnie chędożyć"~ Sheldon Skaags

 

 

 


#6 Modi

Modi

    How do you like me now?

  • Użytkownik+
  • 2144 postów

Napisano 13 February 2015 - 18:48

Imię: Alyes
Rasa: Człowiek
Wiek: 25
Ekwipunek: Pas z pięcioma stalowymi sztyletami, nieduży plecak, mapa, manierka z wodą, kilka jabłek, ciemno-czerwony płaszcz z kapturem.
Wygląd: Przeciętnego wzrostu kobieta o długich, rudych włosach oraz zielonych oczach. Nosi na sobie ciemno-czerwony płaszcz okazjonalnie zakładając kaptur oraz skórzane spodnie i buty. Nosi pas do którego przymocowane są sztylety, zasłonięty jest on pod płaszczem.
Historia: Alyes urodziła się w niedużej wiosce daleko od jakiegoś miasta, była to spokojna wieś, nie wyróżniająca się niczym specjalnym od innych. W niej można było przynajmniej na chwilę zapomnieć o czasach wojny które panowały poza wioską. Ojciec ćwiczył swoje córki: Alyes oraz Ellen walki, by w razie czego mogły się obronić, co było bardzo ważną umiejętnością. Dziewczyna ćwiczyła od zawsze walkę sztyletami oraz rzucanie nimi do celu, w biegu i w bezruchu. Czas mijał nieubłaganie, aż w końcu zielonoskórzy obrali sobie za cel wioskę w której mieszkały siostry. Orkowie mieli przewagę liczebną i większość mieszkańców została wybita. Alyes oraz Ellen zdążyli uciec, co już nie udało się im rodzicom. Miały one wtedy 16 lat, uciekły od razu ścieżką w stronę miasta Damantaenna, łapiąc po drodze karawanę, którą bezpiecznie przejechali na gapę. Siostry rozeszły się na jakiś czas, próbując znaleźć jakąś robotę. Alyes znalazła ją jako pomocniczka sklepikarza i pracowała na tym stanowisku przez długi czas, dorabiając na boku jakimiś drobnymi kradzieżami.
Dodatkowe informacje: Jej siostrą jest Ellen.


MODI RULZ!!!! ok


#7 Skiron

Skiron

    Ulfrbjörn

  • Użytkownik+
  • 489 postów
  • Ulfrbjorn

Napisano 13 February 2015 - 18:50


Karta Postaci
Imię: Lenya
Rasa: Khajiit
Wiek: 29
Ekwipunek/nieruchomości/kompani: kusza, sztylet ze stali, kilkanaście bełtów, kilka metrów liny z kotwiczką, plecak ze skóry.
Wygląd: Wysoka kotka (Chyba tak to działa) o śnieżno białym futrze z szarymi przebarwieniami w równych odstępach. Ma zielone oczy.
Historia (Nieobowiązkowa, acz wypada napisać kilka zdań. Proszę nie liczyć na duży ekwipunek bez odpowiedniej historii i nie przesadzać nawet w przypadku dobrej): Lenya nie pamiętała swojego dzieciństwa za dobrze. Jej głównym celem było i nadal jest przetrwać i nie umrzeć z głodu. Z początku zajmowała się handlem w miastach między którymi wędrowała lecz w końcu przestało jej się to opłacać. Gdy miała 20 lat zaczęła okradać kupców i mieszkańców miast co przez 9 lat udoskonalała.
Dodatkowe informacje:

#8 Sherds

Sherds

    Bywalec

  • Użytkownik+
  • 100 postów
  • GitMajonez

Napisano 13 February 2015 - 18:58

Zaklepuję miejsce, zaraz coś skrobnę.



#9 Filipendoxx

Filipendoxx

    Władca Wilków, Ostatni z Nefilim.

  • Użytkownik+
  • 528 postów
  • Filipendoxx

Napisano 13 February 2015 - 19:08

Imię: Filip

Rasa: Półdemon

Wiek: Z wyglądu można mu dać nieco mniej niż 30 lat, lecz jego faktyczny wiek pozostaje zagadką.

Wygląd:

By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować

 

Ekwipunek:

· Uzbrojenie – Dwa sztylety

By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować

, kilka sztyletów do rzucania, podwójne szpony w rękawicy na lewej dłoni.

 

· Pancerz – Czerniona brygantyna, para metalowych naramienników, wzmocnione czarne skórzane spodnie, para metalowych czernionych cestusów, z czego ten na lewej dłoni jest grubszy i cięższy, o wyraźnych rysach po blokowaniu ciosów. W jego wnętrzu skrywa się prosty mechanizm, odpowiedzialny za wysuwanie i chowanie dwóch mocnych stalowych szponów.

 

· Pozostałe – Czarna peleryna z kapturem, ciemna materiałowa koszula pod brygantyną, mieszek z poniżej przeciętną ilością złotych monet, skórzany pas z klamrą w kształcie czaszki, mocna sakwa na drobny ekwipunek.

 

Nieruchomości:

Zapuszczony dwór w Górach Martwych, który dopiero od niedawna zaczął być z wolna naprawiany. Póki co, wysprzątano i względnie wyremontowano główną sypialnię, hol i główną salę, kuchnię, magazyn i kilka pomniejszych pomieszczeń. Obecnie prace postępują bardzo powoli z powodu braku funduszy.

 

Kompani:

· Grzmot – Rzadko spotykany przedstawiciel krzyżówki orka z krasnoludem, przy czym wyglądem i wzrostem bliżej mu do tego drugiego. Częściowe braki w inteligencji nadrabia wyjątkową siłą, co w sumie z racji krwi nie powinno nikogo dziwić. Najczęściej, pełni on funkcję gońca bądź zastępcy swego demonicznego pana podczas jego nieobecności w siedzibie, choć często też towarzyszy mu na wyprawach. Ponadto handluje fajkowym zielem, profesjonalnie oszukuje w kości i inne gry hazardowe oraz chętnie udziela się w karczowych bijatykach, pozbawiając części pijanych zarówno przytomności solidnymi sierpowymi, jak i ich pieniędzy i ekwipunku.

 

· Ozór/Buźka – Diablik, imp, trójnogie małe demoniszcze, z jednym zakrzywionym rogiem wychodzącym z czubka spiczastej głowy. Usta szerokie na pół głowy, najeżony drobnymi, ostrymi kiełkami uśmiech od ucha do ucha, smukły ogonek i skrzydła właściwie diablikom. Kompulsywnie wylizuje sobie wosk z uszu, bezczelnie korzystając z wcześniej wymienionego atutu, a także z wyjątkowo długiego języka. Raz na jakiś czas, zamiast mrugać, nawilża gałki oczne jęzorem, nieraz od razu po wylizaniu sobie uszu. Najczęściej śpi w torbie półdemona albo jego kompana, chowając się tam przed wzrokiem niepowołanych osób. W przypadku zagrożenia, albo rzuca się na przeciwnika i utrudnia mu życie na mnóstwo różnych paskudnych (czasem naprawdę paskudnych) sposobów, albo ucieka do torby bądź innej pobliskiej kryjówki, uprzednio zostawiając w miejscu gdzie się znajdował chmurę ciemnego, gryzącego dymu.

 

 

 

Historia:

 

Stara:

Niewiele o nim wiadomo, dla niektórych ludzi uchodzi wręcz za wyimaginowaną postać. Niektórzy jednak coś o nim wiedzą. Gdyby zebrać wszystko, co o nim wiadomo i połączyć w całość, otrzymano by w miarę spójną historię. Gdy miał 20 lat, wstąpił do wojska, chcąc poznać nieco świata i nauczyć się walki, która z racji jego rasy, była bardzo wskazana. Służył pod rozkazami króla przez 5 lat. Tam również po raz pierwszy wydało się, iż jest on w połowie demonem. Jednakże dzięki jego "sympatycznej" fizjonomii i stosunkowo bezkonfliktowej służbie, mało kto zwracał na to uwagę, część żołnierzy nawet bardzo go polubiła. Jednak po jakimś czasie, Filip niespodziewanie zniknął. Uznano, iż wrócił do swojej rodziny, której nie widział od kilku lat. Wyszedł ponownie z ukrycia prawie dwa lata później, jednak był inny - bardziej agresywny, brutalny i mściwy. Niewątpliwie jego mroczniejsza strona odcisnęła na jego charakterze swoje piętno. Miało to też swoje dobre strony, zainteresowała się nim gildia najemników, która ze względu jego zdolności, zaoferowała mu "propozycję nie do odrzucenia". Tak został on najemnikiem. Wziął udział w kilkunastu misjach, dorabiając się dość sporej sumy pieniędzy, po czym z niewiadomych przyczyn porzucił swój "zawód" i osiadł w stolicy. Wielu ludzi woli trzymać się od niego z daleka, aczkolwiek dość regularnie jest on odwiedzany czy to przez najemników, proponujących udział w misji, czy strażników, potrzebujących pomocy w przesłuchaniu lub pojmaniu bandyty, czy też zwykłych mieszkańców, oferujących kilka monet za postraszenie kogoś lub odebranie długu. Na skutek tego, Filip stał się rozpoznawalny, mimo, iż na co dzień mało kto ma odwagę o nim mówić. Ma to też swoją złą stronę - od czasu do czasu, jest on obiektem ataków różnych łowców, uważających go za mordercę i potwora. Mają w tym trochę racji....

 

Aktualna:

Półdemon zdobył to, czego szukał od dłuższego czasu – Zakazane magiczne księgi o mrocznej magii, zwanej czasem magią krwi, jak również tajemniczej, zaklętej „Czarnej Księgi Przywołania” należącej do starego maga Laurehuira Uhlofa. Po wielu próbach, w końcu udało mu się złamać pieczęcie chroniące zawartość księgi przed odczytaniem, aby z czasem księga przyjęła i zaakceptowała nowego posiadacza, który poznał część skrywanych przez nią sekretów. Lecz niespodziewanie, Filip zniknął po raz kolejny. Jedni mówili, że w końcu dopadli go łowcy, inni, że pojmała go straż i wtrąciła do lochu, jeszcze inni twierdzili zaś, że wyruszył do swoich aby nigdy już nie powrócić. Nikt nie miał racji. Półdemon bowiem faktycznie udał się w podróż, lecz nie do swoich, a konkretniej zaś w Martwe Góry. Postanowił on bowiem odszukać i odbudować zniszczony dwór swego rodu oraz dokończyć pewne osobiste sprawy. Cel udało mu się osiągnąć tylko częściowo, odnalazł on bowiem swój dwór oraz rozpocząć pierwsze prace przy odbudowie, lecz tajemnicze porachunki i sprawy osobiste jak pozostały nierozwiązane, tak są do tej pory.

 

Dodatkowe informacje:

Postać pochodzi z poprzedniej edycji Duraela, w której co nieco osiągnęła, stąd między innymi dworek oraz część ekwipunku.

 

 

(Jak to mawiają, do trzech razy sztuka. W końcu udało mi się wrzucić :P)


Użytkownik Filipendoxx edytował ten post 13 February 2015 - 19:11

Šuŋgmánitu Tȟaŋka Ob'wačhi.

Obraz1.png
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



#10 Sherds

Sherds

    Bywalec

  • Użytkownik+
  • 100 postów
  • GitMajonez

Napisano 13 February 2015 - 19:12

Imię: Ellen

Rasa: Człowiek

Wiek: 27

Ekwipunek:

Ubiór oraz przedmioty:

  • Czerwono-czarna tunika z kapturem
  • Wysokie, skórzane kozaki
  • Szeroki pas
  • Jednoręczny, dwusieczny miecz
  • 7 noży do rzucania
  • Szklana buteleczka opleciona wokół rzemieniowymi paskami, w której to znajduje się jej ulubiony trunek

      Nieruchomości:

  • Mieszkanie w kamiennicy nieopodal centrum Damanatenny

       Kompani:

  • Szara kotka o imieniu "Rivera"

Wygląd: Wysoka, średnio umięśniona. Duży biust, smukła i ponętna sylwetka. Twarz gładka, choć czasem pokryta niewielką warstwą pyłu. Ciemnorude włosy, sięgające aż po pas, często zwinięte w warkocz. Zielone, błyszczące i duże oczy, ozdobione długimi rzęsami.

Historia: Urodziła się w niewielkiej wiosce, z dala od większego miasta. Już w wieku dorastania, wraz ze swoją młodszą siostrą - Alyes, była trenowana w walce przez ojca. Były to czasy wojny, dlatego ważne było, aby przynajmniej w minimalnym stopniu fechtunek miały opanowany. Ellen bardzo szybko się uczyła. Już w wieku 16 lat przyzwoicie posługiwała się jednoręcznym mieczem i świetnie rzucała nożami. Pewnego dnia wioska została zaatakowana przez orków, a rodzice sióstr zostali zamordowani w bestialski sposób. Przerażone dziewczyny uciekły spotkaną po drodze karawaną do Damanatenny, gdzie zaczęły zarabiać na swoje życie. Podczas gdy Ellen zarabiała pracując w karczmie, jako kelnerka, sporadycznie dorabiała nocami, oferując swoje skromne usługi gościom. Zakupiwszy mieszkanie w mieście, wprowadziły się doń i zamieszkały wraz z odnalezionym tam kotem, którego Ellen przygarnęła

Dodatkowe informacje: Siostra Alyes.


Użytkownik Sherds edytował ten post 13 February 2015 - 20:22


#11 Davir

Davir

    Nowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 13 February 2015 - 20:21

Imię: Hives Sanves
Rasa: Człowiek
Wiek: 37 lat
Ekwipunek:

- Dość spory miecz półtoraręczny o złotej rękojeści z symbolem ,,S''.

- Drewniana tarcza.

- Kiścień.

- Hełm po ojcu.

Wygląd: Hives, który należy do ludzi mocno zbudowanych, mierzy 199 cm wzrostu i waży 85 kg. Na twarzy ma trzy blizny, z czego jedyna która rzuca się w oczy, to ta na dolnej wardze, ponieważ przez cały czas nosi hełm, przez co ma zakryte pozostałe dwie. Włosy i lekki zarost są kruczoczarnej barwy, a jego oczy mają barwę brązową. Nosi on brązową koszulę i spodnie, które mają czarny pas z specjalną metalową częścią, na której ,,przyczepia'' miecz oraz to samo z drugiej strony, dopasowanej do kiścienia. Przez korpus przechodzi kolejny pas, tym razem z zaczepieniem na tarczę. Na ramionach widać elementy z żelaza, które mają z lekka bronić te miejsca przed uderzeniami.    
Historia: Hives urodził się w wiosce znanej jako Faldenia, jakieś 10 kilometrów od dawnej granicy z orkami. Matka niestety zmarła w wyniku jakiejś choroby, która zmniejszyła lekko populację wioski. Wioska ta była zarazem obozem. Szkolili się tu ludzie, którzy chcieli wkrótce stać się najemnikami. Hives widząc raz walkę swojego ojca z jakimś doświadczonym najemnikiem zainteresował się walką. W wieku 7 lat zaczął tam walki na patyki z przyjaciółmi, jednak gdy osiągnął 10 lat, zaczął ćwiczyć na manekinie. Wraz z mijaniem lat, coraz starszy Hives wyćwiczył walkę na miecze. Ale nie tylko na tym poprzestał. Nauczył się też używać tarczy i kiścienia. Próbował też strzelać z łuku i używać włóczni, ale nie wychodziło mu to. No dobra, włócznie jeszcze w miarę opanował, jeśli chodzi o walkę wręcz, ale rzucanie, cieniutko. Gdy skończył 25 lat, zdecydował się wreszcie opuścić wioskę, kończąc naukę w swojej rodzinnej wiosce i wyruszył w podróż jako najemnik. Takie tam bardziej interesujące zadania jak pilnowanie karawany, pomoc z złodziejami, albo coś już mniej, jak dostarczenie jakiegoś listu, a wszystko za pieniądze. Takie było życie Hivesa. Do pewnego momentu. Wtedy miał odwiedzić swoją wioskę. Ale ona płonęła. Ruszył do niej natychmiast. Zaatakowało go dwóch orków, ale pokonał ich. Wtedy ujrzał swego ojca, ranionego od ciosu orka. Wszędzie było słychać odgłosy walki. Szybko z zaskoczenia zabił oprawcę jego ojca, po czym podszedł do niego. Ojciec, który nie chciał by jego syna spotkał ten sam los, kazał uciekać. Hives jednak nie robił tego, chciał mu pomóc. Jednak ojciec umarł kilka sekund później. Wtedy wziął hełm ojca. Już lekko zużyty, ale krasnoludzka produkcja zrobiła swoje i hełm do dzisiaj był w pełni użyteczny. Wycofał się do lasów, ale pięciu orków go goniło. Pogoń trwała trzy godziny, ale Hives zaczął ich co jakiś czas eliminować. W końcu cała piątka była martwa. Wyruszył wtedy wgłąb Durael. Jednak wydarzenie w Faldenii mocno na niego wpłynęło. Obiecał orkom, że się zemści. To stało się jego celem. Eliminować orków, którzy zniszczyli jego wioskę.



#12 Grycio

Grycio

    Beczka śmiechu!

  • Użytkownik+
  • 341 postów

Napisano 13 February 2015 - 21:30

Imię: Lywil, zwany Pasterzem

Rasa: Człowiek

Wiek: 48

Ekwipunek/nieruchomości/kompani: Miecz półtora ręczny, księga i przybory do odprawiania egzorcyzmów, butelka alkoholu.

Kompani:
Byt, którego istnienia nawet sam Lywil do końca nie jest pewien. Pojawia się, by pomóc w trudnym momencie, jednak po chwili znika. Pojawia się pod różnymi postaciami.

Koń, o imieniu Ametyst. Wierny towarzysz egzorcysty. Jest bardzo inteligenty. Czasami Lywilowi zdaje się, że jego czterokopytny przyjaciel go rozumie.


Wygląd: Dobrze zbudowany. Krótkie posiwiałe włosy, źle przystrzyrzona broda. Liczne blizny na twarzy i tułowiu. Na sobie nosi długą, sięgającą ziemi skórzaną kurtę koloru brązowego do której jest przytwierdzony kaptur zasłaniający twarz, skórzane spodnie, wysokie czarne buty i rękawice nabite ćwiekami. Na szyi nosi znak swojego boga, czyli Słońce.

Historia: Oddany przez matkę zaraz po urodzeniu do klasztoru Wschodzącego Słońca, w którym szkolono mężczyzn na pozbawionych emocji i skrupułów egzorcystów. To tam Lywil nauczył się nie współczuć bliźniemu. To tam nauczył się jak dążyć do celu, pomimo zostawionych za sobą dziesiątek trupów. Został wyszkolony na zabójcę demonów.
Podczas pierwszej walki z demonem nawiedził go pewien byt. Lywil nie był do końca pewien co się stanie, lecz tenże byt pomógł mu w walce. Dodał Lywilowi sił, dzięki której mógł pokonać swojego przeciwnika. Byt ten nawiedza go czasami podczas długich podróży lub podczas modlitwy. Czasami udziela egzorcyście wskazówek, jednak zazwyczaj są one bardzo enigmatyczne. Dziś, już po zakończeniu nauk w klasztorze, przemierza świat w poszukiwaniu i usuwaniu wyznawców demonów jak i samych plugastw tego świata.

Dodatkowe informacje: Uzależniony od alkoholu. Na piersi ma wypalony pentagram. Jest to jedna z wielu "pamiątek" pozostawionych przez demony.

"Prawdziwy Krasnolud powinien w życiu zbudować fortecę, ściąć dąb i regularnie chędożyć"~ Sheldon Skaags

 

 

 


#13 Tiberian

Tiberian

    Krasnolud - Władca Run

  • Weteran
  • 1529 postów

Napisano 13 February 2015 - 23:24

A'ight, krótko i treściwie:
Gra zacznie się najpewniej jutro w sobotę, około godziny 17-18.
Jeżeli zależy wam na spotkaniu się wspólnie, jako miejsce spotkania proponuję Damanatennę, gdziekolwiek sobie zażyczycie.
Tym którzy chcą dołączyć później do wydarzeń, aczkolwiek robiąc coś po drodze mogą spokojnie zacząć gdzieś w okolicach tegóż miasta - jeżeli potrzeba, możecie stworzyć własną wioskę. Naturalnie uprasza się o wstrzemięźliwość w kwestii tworzenia scenariuszy pokroju znajdowania legendarnych artefaktów w kupie gnoju
Bohaterów z własnym planem zwiedzania zapraszamy do dowolnego miasta, ku radości Mistrza Gry

Pociąg relacji Hype-Durael wjedzie na peron ósmy ze strony lewej o godzinie 16:30, pasażerów wsiadających uprasza się o zachowanie bezpiecznej odległości od wjeżdżającego pociągu, pasażerom wysiadającym zaleca się szczególną ostrożność podczas wychodzenia.


Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.

#14 KillShoot

KillShoot

    Potępiony

  • Użytkownik+
  • 206 postów

Napisano 13 February 2015 - 23:33

Imię : ???
Rasa : Człowiek...?
Wiek : ???
Ekwipunek : Płytowa zbroja okrywająca całe ciało w ciemnoszarym kolorze, buty, rękawice, pas, hełm, przez który nie widać twarzy, długi miecz z hartowanej stali, z rękojeścią pokrytą czarnymi łuskami, trójkątna tarcza na której kiedyś był pewnie wizerunek czegoś, a teraz widać jedynie blade smugi, prawdopodobnie od farby, sztylet, czarna, krótka, postrzępiona peleryna
Wygląd : ???
Historia : Wrzask. Ogień. Wojna. Potworny ból.
Przebudził się w krypcie. Leżał w gdzieś rogu. Jego zbroja i broń były strasznie zakurzone, jednak nie zardzewiałe. Nad nim pochylał się jakiś facet, wyciągający łapska po Jego tarcze. Przebił go mieczem, krew zaczęła zdobić jego ostrze. Był to impuls, jakby ciało samo zareagowało, bez jego woli. Wstał powoli i zobaczył drugiego rabusia, który trząsł się przy ścianie. Wystarczyło jedno cięci, by czerwona ciecz zabarwiła ciemną, brukowaną podłogę krypty.
Nie wiedział nic. Kim jest? Czemu tu się znajduje? Co się z nim stało?
Jedyne co pamiętał, to spopielający wszystko ogień oraz przeraźliwe krzyki...


Użytkownik KillShoot edytował ten post 14 February 2015 - 16:24


#15 Maeglin

Maeglin

    Tolkienista

  • Użytkownik+
  • 315 postów

Napisano 14 February 2015 - 10:02

Imię: Kura
Rasa: Gallus gallus domesticus
Wiek: W kwiecie wieku
Ekwipunek/nieruchomości/kompani: brak
Wygląd: Jaka kura jest, każdy widzi.
Dodatkowe informacje:


"Nie zgasną światła gdy świat trwa,
nie przyćmi ich mijając czas
choć wiatr niezmierną ciemność gna
nad staw, nad górę i nad las!"

#16 Inquernal

Inquernal

    Get out of here, stalker

  • Użytkownik+
  • 175 postów

Napisano 14 February 2015 - 15:23

Imię: Hashmid Ibn Al-Arshid
Rasa: Człowiek
Wiek: 34
Ekwipunek/nieruchomości/kompani

Ekwipunek: Pustynne szaty, turban, trzy sakiewki pieniędzy przy pasie, szabla, sztylet, manierka z wodą, kilka różnych drobiazgów.

 

Kompani: Ali'Ahrid, jego asystent i towarzysz, Koń o niewymawialnej dla cudzoziemców nazwie, Mihammod i Ashlan, dwaj najemni strażnicy karawany, obydwaj konno oraz parę uchodźców i podróżników, którzy dołączyli do karawany.

 

Majątek ruchomy: Karawana pełna towarów w liczbie 3 wielbłądów towarowych, niosących wszelakie rzeczy an wymianę oraz czwartego, niosącego rzeczy niezbędne do podróży, które się nie mieszczą na koniach 

Wygląd: Ciemniejsza odrobinę karnacja, czarna broda i równie czarne, krótkie włosy.
Historia: [Kiedys będzie]
Dodatkowe informacje: Handlarz, z dalekich pustynnych krain, który przybył do Damanatenna.


LhrBkHs.jpg


#17 Filipendoxx

Filipendoxx

    Władca Wilków, Ostatni z Nefilim.

  • Użytkownik+
  • 528 postów
  • Filipendoxx

Napisano 14 February 2015 - 15:44

Znowu będziesz sprzedawał pancerne wielbłądy bojowe?


  • KillShoot lubi to

Šuŋgmánitu Tȟaŋka Ob'wačhi.

Obraz1.png
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



#18 RErErty

RErErty

    Pancerny Stalker

  • Użytkownik+
  • 422 postów

Napisano 14 February 2015 - 15:47

Imię: Golvan 
Rasa: Człowiek
Wiek: 29
Ekwipunek: Długi łuk, kołczan z 30 - stoma strzałami, krótka szabla, lekka skórzana zbroja, kaptur kolczy, rękawice, garść monet w sakwie.

Wygląd: Niewysoki, szczupły człowiek o krótkich, ciemnych włosach i brodzie, oraz z blizną po mieczu na lewym policzku.

Historia: Golvan od młodości był zapalonym łucznikiem - razem ze swoim ojcem ćwiczył strzelanie do tarczy po kilka godzin dziennie. Do czasu. Gdy był w wieku 17 lat, wioskę, w której mieszkali napadła banda bandytów. Jedynymi ludźmi, którzy przeżyli ten atak był on oraz jego przyjaciel - Conchor. Wędrowali wiele dni, aż wygłodniali trafili do Azohii. Tam zostali przyjęci przez lokalnego kupca i została im zaoferowana praca - po odpoczęciu mieli pomóc w eskortowaniu karawany do sąsiedniego miasta. Zostali napadnięci przez orków. Mimo zwycięstwa, przyjaciel Golvana przypłacił to życiem. Przez następne lata Golvan służył w wielu karawanach zarabiając na swój ekwipunek. Jednak niedługo po 29. urodzinach został napadnięty przez rabusiów w Damanatennie, zadowolili się jednak jego pieniędzmi.

Dodatkowe informacje: Najemny strażnik karawan, świetny łucznik.


Użytkownik RErErty edytował ten post 14 February 2015 - 15:47


kompletnie pijany


#19 Tiberian

Tiberian

    Krasnolud - Władca Run

  • Weteran
  • 1529 postów

Napisano 14 February 2015 - 16:15

I zaczynamy

Nad całym kontynentem od dwóch tygodni wisi ciężka i gęsta mgła. Większość karawan nie dociera do miejsc przeznaczenia, najczęściej padając ofiarą rabunku bądź ataku czających się we mgle stworów. Wiele miast i miasteczek cierpi przez brak dostaw podstawowych towarów, większość warsztatów jest zamknięta do odwołania z racji braku materiałów. Jedyne karawany które utrzymują większe miasta w jako-takiej kondycji gospodarczej są te krasnoludzkie - wielkie żelazne tabory ciągnięte przez potężne tury, a ich obrońcy uzbrojeni po zęby krasnoludzkimi nowinkami technologii. NIestety jednak, wyczuwając życiową okazję, wielu kupców wprowadziło paskarskie ceny na swoje towary, korzystając z niejakiego monopolu na dostawy, przez co ceny produktów w miastach rosną niebotycznie. Na ulicach widzi się coraz więcej żebraków i ich zwłok w rynsztokach, nieraz profesjonalnie rozczłonkowane i posztukowane, nie zostawiając najmniejszego nawet cienia wątpliwości, że w mieście bieda tańczy wespół ze śmiercią.


Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.

#20 Inquernal

Inquernal

    Get out of here, stalker

  • Użytkownik+
  • 175 postów

Napisano 14 February 2015 - 16:42

-Ech, przeklęta ta mgła, niech piekło ją pochłonie - mruczał do siebie Hashmid, prowadząc karawanę na swoim koniu.
-Szybciej tam! Chcę zdążyć do stolicy tej zapomnianej przez Shallaha krainy przed zmrokiem! - popędzał krzykami karawanę.

LhrBkHs.jpg






Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: pbf