Świetne fizyczne poradniki dla fanów Minecrafta!

Szkoła nigdy się nie zmienia – chociaż ta sentencja w obliczu całego chaosu z reformą szkolnictwa jest nieaktualna, to jednak pewne rzeczy zawsze pozostaną takie same. Pierwszy tydzień szkoły już za nami, PSO wkute na pamięć i godziny dzwonków opanowane bieglej niż najłatwiejsze zagadnienia z matematyki. Może lekcje w szkole nie są czymś najpiękniejszym, ale gorycz końca dwumiesięcznego lenistwa osładza nieco spotkanie ze szkolnymi znajomymi. Myślę, że sporo czytelników z tymi samymi ludźmi ze szkoły, zasiada później w domu przed komputerem przy Minecrafcie. Jeśli mam rację, i chcielibyście dzięki paru fajnym pozycjom pokazać kolegom swoją wiedzę o grze, to ten artykuł jest dla was – jeśli zainteresował was ten cudowny tytuł, to również witam, i zapraszam do lektury.


Przechodząc do sedna – jakiś czas temu pojawiły się oficjalne poradniki do Minecrafta, których wydawcą w Polsce jest Egmont. Autorzy to kolejno: Stephanie Milton (Minecraft: Podręcznik podboju Minecrafta), oraz Craig Jelley (Minecraft: Podręcznik kreatywnego budowania). Ci państwo, dwa dni temu obdarzyli nas kolejnymi dwoma podręcznikami, a mianowicie są to: „Minecraft Podręcznik użytkowania czerwonego kamienia” Craiga Jelleya, a także „Minecraft: Podręcznik podboju Netheru i kresu” Stephanie Milton. Tak oto prezentują się owe poradniki:

Jedno trzeba przyznać – są one naprawdę bardzo dobrze skonstruowane! Każda z nich jest przejrzysta, dobrze przetłumaczona i zawiera naprawdę dużo przydatnych rzeczy dla początkujących, jak i starych wyjadaczy. Moim zdaniem naprawdę warto się w nie wyposażyć, choćby dlatego, że potrafią nauczyć czegoś nowego i czasem nawet lepiej jest wziąć w ręce kawał dobrego poradnika niż minimalizować grę i grzebać w internecie. Wprawdzie poradniki w sieci są darmowe, ale moim zdaniem i tak więcej korzyści płynie z korzystania z papierowego odpowiednika, chociażby mniej męczymy oczy czy po prostu jest to w nieco poręczniejszej formie.

Na pytanie „Czy taki poradnik jest wam potrzebny?” musicie odpowiedzieć sobie sami. Ja uważam, że lepiej jest wydać te około 23 zł i mieć taki poradnik zawsze pod ręką niż szukać bez końca pomocy w internecie.