Witam po raz kolejny w zmaganiach krasnoludzkich pionierów w nowych fortecach. Słowem wstępu chcę wam powiedzieć jedną ważną rzecz - będziecie umierać. Zależnie od waszych poczynań i przygotowania częściej lub rzadziej. Bądźcie gotowi na pożegnanie się ze swoją wypucowaną postacią jeżeli postanowicie oddać swoje życie w obronie fortecy, bądź będziecie kopać zbyt chciwie bez zabezpieczeń. Uważajcie także na to, by wasza postać została zapamiętana, by jej czyny przekuto w historię godną uzupełnienia nią Karty Postaci waszego bohatera w innej grze. Umrzyjcie z honorem i przytupem by nikt nie śmiał się z was że zgon został spowodowany polowaniem na zająca. Kolejną rzeczą związaną z historią waszych postaci jest brak rubryki "Historia" w kartach postaci. Z racji tego, że będziecie umierać, nie powinniście się głowić zbyt wiele nad korzeniami waszego bohatera. Także sam bohater emigrując ze swojej fortecy zrywa z przeszłością i dotychczasowym życiem jakie prowadził, by rozpocząć je na nowo jako filar krasnoludzkiego społeczeństwa i pionier tego świata.
Tym oto wstępem zapraszam was do reaktywacji Wybrańców.
. Do rozdania macie 600 punktów, a każda osoba otrzymuje za darmo dwie beczki mięsa i alkoholu która wystarczy na 2 dni gry dla 5 osób. Można wymienić też po jednej z tych beczek na dowolne zwierzę hodowlane.)
Wstęp właściwy
Jesteście grupą uciekinierów z upadającej fortecy, rujnowanej przez regularne najazdy goblinów, mieszkańców dolnych warstw ziemi i niekompetencji zarządzających fortecą. Większość z was wysupłała ostatnie złote monety pod waszą ręką by zebrać zapasy i ruszyć w drogę. Przedzierając się przez gościńce, zbaczając z nich i wędrując przez wertepy w poszukiwaniu fortecy Egulmistem. Niestety, po dotarciu na miejsce nie zostaliście powitani przez nikogo. Przed wami stała jedynie opuszczona brama, na dziedzińcu natomiast leżały dwie nadgryzione zębem czasu balisty. Rozłożyliście się na tymże dziedzińcu w oczekiwaniu na plan działania.
Postacie:
Filipendoxx
Imię: Filip Draugr
Wiek: 32
Wygląd: Wysoki i szczupły. Niezbyt długie czarne włosy oraz równo przystrzyżona, krótka broda.
Lata pracy jako kowal wzmocniły jego sylwetkę, a wypadek na polowaniu naznaczył jego żuchwę podłużną blizną.
Nosi skórzane spodnie, lnianą koszulę, elegancki, skórzany kubrak oraz płaszcz z wilczego futra.
Umiejętności:
Kowal – 6
Kucharz – 2
Traper - 2
Inżynier - 1
Ekwipunek: Zestaw kowala, fartuch kowala, skórzany plecak, podręcznik kowalstwa „Ogniem i Miechem”, „Rzeźbiarstwo dla nieuzdolnionych” V. Schuttenbach.
Dodatkowo klatka z kogutem i 2 kurami zamiast baryłki bimbru.
Kejmer
Imię: Koper Zgolar
Wiek: 40
Wygląd: Wygląda jak krasnolud nie jakiś krasnal. Mocne metr czterdzieści wzrostu. BRODA! Ma taką brodę, że kobiety go kochają. Czarna jak węgiel kamienny, długa i zadbana jak kopalnie Morii. Po co dwarfowi włosy przecież ma już brodę, więc postanowił być łysy. Duży nos pozwala mu zwęszyć mięso i najlepszy bimber.
Umiejętności: Kucharz 5
Ekwipunek: Zestaw Kucharski, Dwie beczki mięsa i alkoholu, skórznia
(Umiejętności i ekwipunek dobieramy z rozpiski tutaj. Do rozdania macie 600 punktów, a każda osoba otrzymuje za darmo dwie beczki mięsa i alkoholu która wystarczy na 2 dni gry dla 5 osób. Można wymienić też po jednej z tych beczek na dowolne zwierzę hodowlane.) (Nie wymieniam)
Ratman
Imię: Ugoth
Wiek: 56
Wygląd: Ugoth jest krasnoludem prostej, pewnej i niemałej postawy, która mocno kontrastuje z twardą, rysowaną jakby bryłkami węgla rysami jeśli chodzi o twardość. Ma sięgające karku, związane z reguły w niechlujny warkocz włosy, oraz splecioną w jeden warkocz przy zakończeniu brodę, która sięga poniżej klatki piersiowej, wszystko o jasno hebanowej barwie.
Na co dzień można go spotkać w jego stroju strażniczym, to jest w pełnym wyposażeniu bojowym, kolczej koszuli, skórzanej kurcie, spodniach, grubych, usztywnianych butach, oraz rękawicach z drobną, wszywaną biżuterią osobistą. Cały ubiór dopełnia zarzucona przez ramię narzutka ze skóry niedźwiedzia.
Umiejętności:
Imię: Ertey Zhinaz
Wiek: 37
Wygląd: Wysoki jak na krasnoluda, dość krępy. Posiada krótkie, czarne włosy i tego samego koloru krzaczaste wąsy. Jego ubiór to skórzane spodnie, koszula oraz brudny, pokryty zielonymi i czarnymi plamami płaszcz. Na głowie zazwyczaj nosi czapkę z futra rysia.
Umiejętności:
Traper - 5
Rzeźnik - 2
Medyk - 2
Ekwipunek: Zestaw młodego trapera, kołczan, bełt żelazny x20, bełt stalowy x10, zestaw barwników do kamuflażu, skórzany plecak pokryty gałęziami.
Torteł
Imię: Tortadrum Bargeltuzf
Wiek: 45
Wygląd: Postawny, barczysty. Jasnorude włosy do karku i broda do basa, spleciona w cztery warkocze. Pomarszczona, ciemna twarz, wiecznie przymrużone, małe zielone oczy.
Umiejętności:
Drwal 7
Wojownik (topornik) 4
Ekwipunek: Zestaw drwala (siekierka, piła, lina, wózek do drewna)
Inquernal
Imię: Stary Krasnal McHenderson Wiek: Wygląda na 90(zakładając że wiki DF nie kłamie i krasnoludy żyjo do 170 lat) Wygląd: Gęsta broda, lekko zsiwiała, najpewniej z wieku, choć wciąż widać, że kiedyś była pięknie ciemna. Włosy, o kolorze podobnym do brody, posiadają fryzurę sugerującą, że ten krasnal próbował postawić włosy ku górze, ale ciągłe noszenie hełmu mu to uniemożliwiło. Oczy ciemne, niemalże czarne, ukryte pod grubymi brwiami. Zaskakująco chudy na krasnoluda, choć pod tą skórą kryje się spora siła. Wzrostu jest typowo krasnoludzkiego, nic pod tym względem nietypowego. Umiejętności: Kopacz - 5, Jubiler - 2, Gorzelnik - 1
Imię: Zed Dorfinson. Wiek: 92 Wygląd: Przeciętnego wzrostu krasnolud, nieco otyły, siwiejąca broda spleciona w warkocz. Więcej grzechów nie pamiętam (...)
Umiejętności:
Medycyna - Poziom 8
Rzeźnik - Poziom 4
Ekwipunek: Zestaw medyka, dwie beczki mięsa i alkoholu.
KillShoot
Imię: Coren Bombfaust
Wiek: Nie znam się na krasnoludzkich latach, więc tak na ludzkie to mniej więcej 45
Wygląd: Długa, gęsta brązowa z dwoma zaplecionymi warkoczami, włosy związane z tyłu w kitę, szare oczy
Umiejętności: Inżynier 8 (240)
Ekwipunek: Kurtka (100), Zestaw Inżyniera (250), Beczki
10 punktów które mi zostały pakuję w wytrzymałość A ja dłubię w nosie i strzelam kozą w strażnika
Użytkownik Modi edytował ten post 03 August 2015 - 10:44
Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.
Imię: Ugoth
Wiek: 56
Wygląd: Ugoth jest krasnoludem prostej, pewnej i niemałej postawy, która mocno kontrastuje z twardą, rysowaną jakby bryłkami węgla rysami jeśli chodzi o twardość. Ma sięgające karku, związane z reguły w niechlujny warkocz włosy, oraz splecioną w jeden warkocz przy zakończeniu brodę, która sięga poniżej klatki piersiowej, wszystko o jasno hebanowej barwie.
Na co dzień można go spotkać w jego stroju strażniczym, to jest w pełnym wyposażeniu bojowym, kolczej koszuli, skórzanej kurcie, spodniach, grubych, usztywnianych butach, oraz rękawicach z drobną, wszywaną biżuterią osobistą. Cały ubiór dopełnia zarzucona przez ramię narzutka ze skóry niedźwiedzia.
Umiejętności:
Imię: Ertey Zhinaz
Wiek: 37
Wygląd: Wysoki jak na krasnoluda, dość krępy. Posiada krótkie, czarne włosy i tego samego koloru krzaczaste wąsy. Jego ubiór to skórzane spodnie, koszula oraz brudny, pokryty zielonymi i czarnymi plamami płaszcz. Na głowie zazwyczaj nosi czapkę z futra rysia.
Umiejętności:
Traper - 5
Rzeźnik - 2
Medyk - 2
Ekwipunek: Zestaw młodego trapera, kołczan, bełt żelazny x20, bełt stalowy x10, zestaw barwników do kamuflażu, skórzany plecak pokryty gałęziami.
Użytkownik RErErty edytował ten post 02 August 2015 - 13:26
Imię: Tortadrum Bargeltuzf
Wiek: 45
Wygląd: Postawny, barczysty. Jasnorude włosy do karku i broda do basa, spleciona w cztery warkocze. Pomarszczona, ciemna twarz, wiecznie przymrużone, małe zielone oczy.
Umiejętności:
Drwal 7
Wojownik (topornik) 4
Ekwipunek: Zestaw drwala (siekierka, piła, lina, wózek do drewna)
Użytkownik Torteł edytował ten post 02 August 2015 - 14:07
"- Czy wiesz, moja najukochańsza żono, że dostrzegłem jeszcze jedną mądrość pośród mądrości proroka Lebiody? Taką, która da mi jeszcze jedną korzyść z obdarowania Redanii psotnymi kotami? Koty, moja Zuleyko, wrócą do domu. Koty zawsze wracają do domu. No, a gdy moje koty wrócą, gdy przyniosą żołd, zdobycz, bogactwa... To ja te koty opodatkuję!"
~ Esterad Thyssen, Wieża Jaskółki
Imię: Stary Krasnal McHenderson Wiek: Wygląda na 90(zakładając że wiki DF nie kłamie i krasnoludy żyjo do 170 lat) Wygląd: Gęsta broda, lekko zsiwiała, najpewniej z wieku, choć wciąż widać, że kiedyś była pięknie ciemna. Włosy, o kolorze podobnym do brody, posiadają fryzurę sugerującą, że ten krasnal próbował postawić włosy ku górze, ale ciągłe noszenie hełmu mu to uniemożliwiło. Oczy ciemne, niemalże czarne, ukryte pod grubymi brwiami. Zaskakująco chudy na krasnoluda, choć pod tą skórą kryje się spora siła. Wzrostu jest typowo krasnoludzkiego, nic pod tym względem nietypowego. Umiejętności: Kopacz - 5, Jubiler - 2, Gorzelnik - 1
Imię: Zed Dorfinson. Wiek: 92 Wygląd: Przeciętnego wzrostu krasnolud, nieco otyły, siwiejąca broda spleciona w warkocz. Więcej grzechów nie pamiętam (...)
Umiejętności:
Medycyna - Poziom 8
Rzeźnik - Poziom 4
Ekwipunek: Zestaw medyka, dwie beczki mięsa i alkoholu.
Imię: Coren Bombfaust
Wiek: Nie znam się na krasnoludzkich latach, więc tak na ludzkie to mniej więcej 45
Wygląd: Długa, gęsta brązowa z dwoma zaplecionymi warkoczami, włosy związane z tyłu w kitę, szare oczy
Umiejętności: Inżynier 8 (240)
Ekwipunek: Kurtka (100), Zestaw Inżyniera (250), Beczki
Grę zaczynamy o 14, po rozpoczęciu gry nadal można dołączyć jeżeli nie złożono karty postaci. Wszyscy gracze wypełnili karty prawidłowo, więc zostają przyjęci.
Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.
W końcu dotarliście na miejsce. Po kilku tygodniach drogi trafiliście do waszej wyśnionej fortecy. Oczekiwaliście na powitanie was, imigrantów, skromną ucztę po przekazaniu reszty waszych zapasów do fortecy i krótkie oprowadzenie po zakamarkach.
Tak niestety się nie stało. Wasza grupa zastała w połowie zniszczone mury z opuszczonym mostem zwodzonym i otwartą bramą. Trawa na dziedzińcu zewnętrznym była wypalona, miejscami żółte kępki wystawały z ziemi próbując Na balistach znajdowały się resztki zakrzepniętej krwi, zwłoki, jeżeli jakiekolwiek w tym miejscu się znajdowały już dawno się rozłożyły i zostały doszczętnie zjedzone. Wejście do fortecy - czterometrowe kamienne wrota o metrowej grubości były otwarte na oścież, na wysokości około dwóch metrów od ziemi obydwa skrzydła wrót miały wielkie wyrwy wielkości głowy giganta.
Aktualnie wasza grupa siedzi na zewnętrznym dziedzińcu, przewodnik wyprawy siedzi na wozie i pali fajkę. Od reszty wyróżnia go też dosyć spory kapelusz słomkowy, miejscami dziurawy choć wciąż skutecznie kryjącym jego twarz przed słońcem.
Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.
Tiberianie, pamiętasz Taenarisa? Właśnie go widzisz przed oczami. Ta karta postaci jest żywcem zgapiona z Revolution, myślałem, mam nadzieje, że nie zdradziłeś Avernusa, jak kto będzie o mnie pytał to powiedz, że zniknąłem i nigdy nie powrócę ale nie popełnię błędu odejścia na Revolution bo tego nie zrobie.
Krystiank1410 lubi to
,,The war is getting over. The sun rises and shines the old glory of our game. Of our begging tears, dripping, forming the rivers, oceans of needs. Now, we stay here and looks in front of our old glory, who was us before and after."
Tiberianie, pamiętasz Taenarisa? Właśnie go widzisz przed oczami. Ta karta postaci jest żywcem zgapiona z Revolution, myślałem, mam nadzieje, że nie zdradziłeś Avernusa, jak kto będzie o mnie pytał to powiedz, że zniknąłem i nigdy nie powrócę ale nie popełnię błędu odejścia na Revolution bo tego nie zrobie.
(A po polsku?)
Zed stał przed wozem i wpatrywał się w fortecę.
-To niby gobliny ich tak urządziły...? - parsknął, potrząsając głową i siadając przy wozie.
Ściskając w prawej dłoni włócznię, Ugoth, jedyny wojownik i obrońca wyprawy, stał bacznie na straży grupy przed skrytym w mroku wejściu do fortecy. Jego bystre, krasnoludzkie oczy nie wyłapywały prawie nic pod kurtyną ciemności, nawet kontury ścian wydawały się rozmyte i jakby niestałe.
To, co spotkała drużyna u wejścia fortecy dawało jak najlepszy powód do niepewności. I tą też niepewność Ugoth obnażał, aczkolwiek w nieco delikatniejszy sposób od innych. Brwi było lekko ściągnięte, dłoń to zwiększała, to zmniejszała ucisk włóczni, a oczy cały czas przemykały po całej okolicy, szczególną uwagę zwracając na bramę. Sylwetka jednak była stała. Krasnolud stał jak posąg.
"In a time before time somebody attacked somebody"
Tortadrum zaczął bawić się kawałkiem kory, który znalazł pod starą lipą podczas podróży. Swoją siekierką zaczął rzeźbić w niej krasnoludzką runę. Mało przejmował się tym, co drużyna zastała przed fortecą.
"- Czy wiesz, moja najukochańsza żono, że dostrzegłem jeszcze jedną mądrość pośród mądrości proroka Lebiody? Taką, która da mi jeszcze jedną korzyść z obdarowania Redanii psotnymi kotami? Koty, moja Zuleyko, wrócą do domu. Koty zawsze wracają do domu. No, a gdy moje koty wrócą, gdy przyniosą żołd, zdobycz, bogactwa... To ja te koty opodatkuję!"
~ Esterad Thyssen, Wieża Jaskółki
Ugoth burknął nieprzyjemnie, kiedy jego uszy wyłapały wypowiedź kuchty. Tym bardziej ów pomruk przybrał nieprzyjemny ton, bowiem po całej tej podróży krasnolud wiedział aż za dobrze, że kuchta wcale nie żartuje.
- Jedyny sposób by się przekonać, to tam wejść - Oznajmił po chwili bez wyraźnych emocji, nawet nie odwracając głowy do grupy.
"In a time before time somebody attacked somebody"