- No cóż.... Według mnie powinniśmy w trybie natychmiastowym przenieść się na plaże, będziemy mieli okazję zobaczyć przepływające statki. Plaże jest też łatwiej znaleźć, a sądzę, że nie obejdzie się bez eksploracji tej wyspy, o ile to jest wyspa. Najlepszy widok podczas niedoszłego lotu miał pilot, musimy doinformować się jak wyglądała trasa co pozwoli dokładniej określić nasze położenie. Sprawą podrzędną jest osiedlenie się tutaj. Nie zajmowałem się nigdy geologią, więc nie jestem w stanie stwierdzić jakie są tu gleby, jednak po różnorodności roślin w tym miejscu sądzę, że są one zdatne do uprawy, no ale trzeba zdobyć też nasiona, co prowadzi nas do wspomnianej eksploracji. Powinniśmy też zaopatrzyć się w prowizoryczne narzędzia. Odpowiednio uformowany kawał drzewa mógłby nam posłużyć jako łopata, co pozwoliłoby nam zakopać zwłoki. Oczywiście zdaje sobie sprawę, iż dużo prościej byłoby je spalić, jednak uważam to za pogwałcenie zasad religijnych i poniekąd humanitarnych. Wracając jednak do Pani pytania, to po całej wyspie prawdopodobnie porozrzucane są bagaże, które znajdowały się pod siedzeniami, w luku bagażowym. Możemy w nich znaleźć przedmioty, które nie mogły znaleźć się w bagażu podręcznym, w tym mój scyzoryk. Chociaż odnalezienie go jest mało prawdopodobne biorąc pod uwagę fakt, że podczas eksplozji znajdowaliśmy się na środku oceanu i to nasza część miała skrzydła.
"Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamci sk******e umierali za swoją."
"Po prostu jedź tą drogą dopóki cię nie rozpieprzą."- instrukcje dla oddziału rozpoznania
"Moi żołnierze mogą zjeść swoje paski, ale moje czołgi potrzebują paliwa."
"Fortyfikacje są pomnikiem ludzkiej głupoty. Wszystko co zostało zbudowane przez człowieka może zostać przez niego zniszczone."
- George Patton...