-Witam jestem Witaliji. Jestem z Rosji. Jest tu jakiś mój rodak?
Rosjanin rozejrzał się po okolicy.
-Nie ma tu przypadkiem jakiegoś CKM-a?
Wyciągnął butelkę z resztką wódki i napił się.
Napisano 05 August 2013 - 19:12
-Witam jestem Witaliji. Jestem z Rosji. Jest tu jakiś mój rodak?
Rosjanin rozejrzał się po okolicy.
-Nie ma tu przypadkiem jakiegoś CKM-a?
Wyciągnął butelkę z resztką wódki i napił się.
"Prawdziwy Krasnolud powinien w życiu zbudować fortecę, ściąć dąb i regularnie chędożyć"~ Sheldon Skaags
Napisano 05 August 2013 - 19:12
Wychodzi z namiotu i podchodzi do Filip'a.
-Jednak nie mam mapy,a tak w ogóle na co ci mapa?
Napisano 05 August 2013 - 19:12
Michaił siedział na podłoga swojego namiotu. Na jego kolanach leżał kretoszczur. Arbietow głaskał go i drapał, pieszczotliwie. Nic nie oderwie go tak szybko od zabawy ze zwierzątkiem.
Napisano 05 August 2013 - 19:12
Imię i nazwisko: Asiwir Rimve
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27 lat
Narodowość: Ukrainska
Zawód: Myśliwy
Umiejętności: Strzelanie z łuku, Oprawianie zwierząt, Rostawianie płapek , Atletyka
Wady: może czasami poczuć zawroty głowy, nie znosi utraty towarzysza
Cechy Charakteru: Nadpopudliwy, cierpliwy, inteligentny
Cel: Przeżyć.
Podopieczny: Wąż kobra, Mali
Wygląd: krótkie ciemne bląd włosy, brązowe oczy, zdrowa cera, niski
Ekwipunek: norweski łuk sportwoy, kołczan strzał, nóż, butelka wody, ogórki małosolne
Historia: W wieku 20 lat rzucił studia i postanowił zostać myśliwym. Uczył się u pewnego człowieka tego zawodu. Przez cały rok uczył się strzelać z łuku, roztawiać płapki i oprawiania zwierzyny. Zakończył naukę rozpoczął swoją własną pracę. DObrze mu się wiodło, miał sporo pieniędzy i wiernego węża. W dniu jego 27 urodzin rozpoczęła się inwazja. W pośpiechu uciekł zdomu. Po dniu wędrówki odnalazł grupę ocalałych i postanowił dołączyć do nich...
Napisano 05 August 2013 - 19:15
(Jaki achivment..aha..Już wiem..)
Spojrzał na (Power jak ty masz na imię?)
-Tak w ogóle na co nam mapa wyruszamy gdzieś?
Pyta John..I w myślach miał odnalezienie córki..
Napisano 05 August 2013 - 19:16
Filip unosi brew, słysząc słowa Anny.
-Łódź. Dobrze spotkać jakiegoś rodaka....miło mi poznać, jestem Filip.
------------
Odwraca się do Chrisa.
-Mógłbym spróbować podładować go swoimi sposobami, ale nie daje gwarancji. Kto miał te dwie mapy?
Spogląda na swój kompas
-Nie wiem jak wy, ale ja idę na południe. Szukam pewnego miejsca.
Šuŋgmánitu Tȟaŋka Ob'wačhi.
Napisano 05 August 2013 - 19:19
*Wzdycha.
- To nie ma sensu, prędzej czy później będzie trzeba pójść do miasta. Może znajdą się po drodze jakieś baterie. Trzeba by zorganizować jakoś nasze zasoby jedzenia, bo w takim tempie, to nie starczy nam nawet na tydzień.
Napisano 05 August 2013 - 19:19
-Ej, ty... masz na imię Filip, tak? Mogę z tobą iść?
Rosjanin spojrzał na swój pistolet i sprawdził ile ma naboi.
"Prawdziwy Krasnolud powinien w życiu zbudować fortecę, ściąć dąb i regularnie chędożyć"~ Sheldon Skaags
Napisano 05 August 2013 - 19:20
"Ja też nie mam tego z przodu i jakoś robię sobie"
~Sherds o robieniu sobie selfie.
Napisano 05 August 2013 - 19:20
*Mathilde siedzi na ziemi przed swoim namiotem, przeszukując swoją torbę w poszukiwaniu kawałka suszonego mięsa dla kota miauczącego żałośnie. Zauważa przy tym widoczne braki w swoich resztkach ingrediencji*
-Kto z was brał jodynę z mojej torby?
Napisano 05 August 2013 - 19:21
(rysuje jakimś węgielkiem)
-Hej!-woła-Czy to kretoszczur? Uwielbiam gryzonie! Lepiej się nie rozdzielajmy-mówi do wszystkich-Wtedy nie mamy szans na przeżycie.
Rysuje dalej mapę.
-Ech...-wzdycha- Musimy zdobyć lekarstwa i amunicje. Niedaleko obozu była opuszczona baza wojskowa i szpital.
Ratójmy Gleo Aira.
Napisano 05 August 2013 - 19:21
*Schodzi z sąsiedniego drzewa i spogląda na resztę ocalałych*
- Witam, mogę się do was przyłączyć? Jestem Asiwir, a to mój wąż, Mali.
Napisano 05 August 2013 - 19:21
Słońce chyliło się ku zachodowi. Poczuliście nieliczne krople deszczu na waszym ciele. Zapowiadało się na burze, a z lasu dochodziły dziwne odgłosy... Podróżowanie w nocy może się źle skończyć.
(btw. to moja karta
Słońce zachodzi, nadeszła pora żerowania. Stado Shamg wyruszyło na polowanie ~Tiberian.
Przejawia cechy typowego ucznia gimnazjum (albo i emo) ~Severiana
Napisano 05 August 2013 - 19:21
<Nie wiem co robić..Wyruszać dalej z nimi czy ich zostawić i szukać córki...>
Przybiera nie spokojną twarz..
-Chyba pójdę z wami...
Napisano 05 August 2013 - 19:22
Zagrawszy pół utworu usłyszał jakieś szumy za oknem, więc błyskawicznie się poderwał i podbiegł do okna zostawiając dudy na podłodze. Zirytowany niestety jedynie bezpiecznym widokiem wziął dudy i wyszedł z przyczepy, a następnie ponownie skierował się do obozu nucąc co jakiś czas jakąś piosenkę po gaelicyjsku (chyba tak się pisze ).
"Bezczynność z powodu strachu, przed ryzykiem to nic innego, jak śmierć za życia."
Napisano 05 August 2013 - 19:23
Michaił, usłyszawszy rozmowę na zewnątrz, wziął zwierzę na ręce i wyszedł namiotu, podchodząc do rozmawiających.
- Zdrastvujtye. O czym rozmawiacie?
Napisano 05 August 2013 - 19:24
Spojrzał na niebo..
-Zapowiada się na burzę i ulewę..Musimy się przygotować..Więc jak idziemy czy przeczekamy to?
Pyta wszystkich..
Napisano 05 August 2013 - 19:24
- W bazie wojskowej nic nie znajdziecie... stamtąd uciekałem razem z Jenkinsem.
*Wskazuje dłonią śpiącego w namiocie Szeregowca.
- Wszystko ogołocone, a tam gdzie coś się zostało, jest pewnie pełno zombie...
*Przerywa i nasłuchuje.
- Słyszeliście to? Pewnie truposze łażą po lesie.
Inne →
Offtopic →
Gry forumowe →
[Zapowiedź] The Dark AgesNapisany przez Pan Nikt , 21 Jan 2017 PBF |
|
|
||
PBF
Inne →
Offtopic →
Gry forumowe →
Ciąg przyczynowo skutkowyNapisany przez Gość_zeber_* , 26 Dec 2016 PBF |
|
|
||
PBF
Inne →
Offtopic →
Gry forumowe →
Kryzys DerrskiNapisany przez Furas Berneńczyk , 20 Sep 2016 PBF |
|
|
||
Inne →
Offtopic →
Gry forumowe →
[PBF] Kartin: Życie i walkaNapisany przez retsnow , 05 Aug 2016 PBF |
|
|
||
PBF
Inne →
Offtopic →
Gry forumowe →
Gra EkonomicznaNapisany przez JanekJaran , 26 Jun 2016 PBF |
|
|