Mamy rok 3642, od czasów XXI wieku ludzkość rozwnięła znacznie wszystkie aspekty swojej technologii, osiągając potęgę jaką się największym wizjonerom nie śniła, już w roku 2043, na księżycu założone zostało pierwsze miasto cywilne będące pod geokopułą, tym samym rozpoczynając terraformację Satelity, od tamtego dnia postęp w zakresie podboju kosmosu znacznie się powiększył, a kolonizowane były kolejne to planety układu słonecznego. Gdy wszystko co się dało w zakresie układu zostało zaludnione, euforia ludzi sięgała zenitu, trwało to jednak niedługo, bo w 2157 roku, oficjalnie ogłoszono przeludnienie Plutona, najdalej skolonizowanej planety przez ludzkość, natychmiast poczęto prace nad technologią pozwalającą ogarnąć większą przestrzeń, tak powstał prototyp napędu nadprzestrzennego, umożliwiającego podróż do innego układu w zaledwie kilka miesięcy, co było przełomem. Do pierwszego kontaktu z obcą rasą doszło w niedalekim systemie Alfa Centauri, gdy to nieznane statki zaczęły ostrzeliwać ludzką kolonię, Pandorę, nazwaną tak z powodu filmu powstałego w roku 2009, jako iż planeta była podobna, tak więc rozpoczęła się 1 kosmiczna wojna w historii ludzkości, która na szczęście wnet się zakończyła, gdy udało się nawiązać kontakt z przedstawicielami rasy Kirian. Przejdźmy już do rzeczywistości, jak już było mówione do XXXVII wieku ludzkość stała się mocarstwem i potęgą, zajmując połowę znanej nam Galaktyki, i tworząc w koalicji z innymi rasami jedne, wspólne Imperium, zarządzane w połowie przez Senatorów obcych ras, jednak ludzki Imperator zawsze miał decydujący wpływ na przyszłość. Tak więc życie toczy się dalej, Imperium zajmuje coraz to kolejne tyretorium i prowadzi wojnę z dotąd nieznaną, nowo odkrytą rasą, utrzymując w ładzie całe swoje tyretorium, jakość życia była zaskakująco dobra, panował dobrobyt, od tysięcy lat istnieją galaktyczne korporacje mające wielkie wpływy w sfery życia, jedna z nich: TBA Security, ogromna firma zbrojeniowa, produkująca najpotężniejszy i najlepszy sprzęt w całej Galaktyce osiagnęła status największej dotychczas istniejącej Korporacji, powoli wprowadzając swój sprzęt i ludzi wszędzie gdzie się da, montowali kamery inwigilujące klientów, którymi to były nierzadko całe planety(Gubernatorzy kupujący cokolwiek od nich musieli podpisać zgodę, w której jak zwykle to o kamerach było zapisane drobnym druczkiem). Od nich zależne było wojsko Imperium i cały postęp wojen z nim toczonych, tak naprawdę... to oni rządzili, a gdy Imperator lub ktokolwiek się sprzeciwi mogą w każdej chwili zmusić swoje okręty, które sprzedali wojsku do autodestrukcji, wyłączyć pancerze wspomagane i całą broń, tak więc jak widać... sytuacja nie jest dobra. Jak to zawsze w takich okolicznościach bywa, pojawiła się grupa buntowników próbująca przeciwstawić się tej sile, korzystając nawet z przeprogramowanej broni wroga, byle by tylko zmienić stan rzeczy... czy się to uda, zależy od was, graczy.
Preludium Buntu:
Tandra Vers, z pozoru zwykła 28 letnia dziewczyna ze zmysłem od zarządzania, na codzień pracuje jako szefowa małej firmy produkującej towary ogólne etc. poprzedniego dnia wprowadziła do produkcji nowy model pistoletu laserowego, który ma stać się jedną z najczęściej używanych broni do samoobrony, dziś zdziwiła się, przeglądając cyber-pocztę gdy odtrzymała wiadomość od TBA Security, w którym widniała propozycja sprzedania Korporacji planów broni, za niewielką sumę, i z załączoną grożbą, Vers odrzuciła propozycję i wróciła do codziennych zajęć, gdy tylko dojechała do siedziby firmy nie zastała tam żadnego z pracowników, przeszukała cały budynek aż usłyszała głosy z placu, wyjrzała przez okno, widząc jej pracowników stojących pod ścianą, i najemników z emblematami TBA z karabinami laserowymi wymierzonymi w nich, jeden z najemników odbezpieczył broń i powiedział: - Tak to już jest jak się odmawia TBA... najpierw wy, potem wasza szefowa, nikt wam już nie pomoże... Wtedy rząd Najemników otworzył ogień, szatkując ludzi pod murem, Tandra schowała się nie mogąc na to patrzeć, najemnik stojący obok wejścia, nie biorący udziału w masakrze widocznie to zauważył, wszedł do budynku, zdjął hełm, ukazują swoją łysą, poszarganą bliznami głowę, po czym zaczął jej szukać, wtedy też Tandra nie wiedząc co zrobić rzuciła się do ucieczki, lecz najemnik złapał ją, i powiedział z typowo Rosyjskim akcentem: -Spokojnie, nie zamierzam cię zabijać jak oni tamtych... Najemnicy przez takich jak TBA przynoszą wstyd temu zawodowi... , ale ty możesz to zmienić... widzę po firmie że masz zmysł do zarządzania... widziałbym w tym świetlaną przyszłosć gdyby nie to... że postanowiłaś produkować te spluwy... słuchaj, te skur*** właśnie "konfiskują" twoją broń, aby sprzedać ją pod własną banderą...temu już nie zapobiegniemy ale tylko ty możesz ich zatrzymać, ja jestem tylko starym żołnierzem, masz forsę da?(Da- Tak po rosyjsku) Dziewczyna kiwnęła głową -Dobra, wyprowadzę cię stąd, myślę że twoja miesięczna pensja powinna wystarczyć abyś... dowiedziała się o wszystkim... reszta twojej kasy pójdzie na coś co się nie zmarnuje... uwierz... -Czemu miałabym ci ufać? -Bo tylko ja mogę uchronić ci tyłek przed zwęgleniem laserami, chodźmy, a i przy okazji... jestem Oleg... Przed wejściem natknęli się na ciało jakiegoś człowieka z wypalonym przodem głosy, najwyraźniej po strzale z broni plazmowej -Biedak... ale skądś musiałem wziąć kombinezon... nie pytaj skąd wiem że akturat tutaj cię znajdę... Tak też poszli, do największego pubu w mieście, tam też wśród tłumu i po przekupieniu strażnika i wypowiedzeniu odpowiedniego hasła dostali się do podziemi, gdzie to stał wielki terminal komunikacyjny, Oleg użył Chipa płatniczego Tandry aby go uruchomić - Ja będę gadać, po prostu wierz mi, to co teraz usłyszysz jest prawdą, a ten gość... największym informatorem w galaktyce... Terminal uruchamia się, pokazując hologram człowieka będącego w czarnym płaszczu i masce zakrywającej całą twarz - Oleg? Pokaźny przelew mi tu dziś wypłaciłeś, dobra, czego chcesz wiedzieć tym razem? -Ta dziewczyna chce znać prawdę... czyń honory i powiedz to co wiesz o TBA Security... -Ach tak... TBA Security... najpotężniejsza korporacja w znanej nam galaktyce, co wiemy już wszyscy... kompletna inwigilacja, potężna broń, zakłady produkcyjne budujące Pancerniki i Krążowniki Liniowe... Mnóstwo żelastwa i super Nanotechnologia łączona z Biotechnologią... pomyślałby kto że ludzie chcą się temu przeciwstawiać... ale dobra... pokażę wam co przechwyciłem... Na Chip Tandry zaczęły napływać przesyłane filmy video, i dokumenty mające pozostać na zawsze tajne, nie wiadomo jak jednak ujrzały światło dzienne... - Poza tym co tutaj masz zajmują się Niewolnictwem, nielegalnym górnictwem na asteroidach Verseres, zakazanym eksperymentom na rasach inteligentnych i na zwierzętach oraz czarnorynkowym handlem... mam nadzieję że to cię zadowoli... Hologram znika, po czym Tandra mówi do Olega - I po co mi to wszystko? - Abyś ich zrozumiała... -Ale ja nie chcę niczego rozumieć, ja chcę normalnie żyć! - Tak, chyba jako szczątki w przestrzeni kosmicznej... zrozum, oni cię zabiją, mają wszędzie wtyki, jesteś jedyną osobą, której udało się uniknąć rozstrzelaniu... - I co ja mam teraz zrobić? - Pójdziemy do mojej siedziby... tam obejrzysz te materiały... i może zrozumiesz że tak nie może być... Poszli więc do śmigacza Olega, którym dolecieli do tej "Ciemnej" dzielincy miasta -Z pozoru pełno tu szumowin... ale ode mnie trzymają się z daleka... mam znajomych... Wchodzą do obskurnego pomieszczenia, po czym Oleg naciska na przycisk w ścianie i otwierają się schody na dół -Chodź że Na dole czeka na nich już sporej wielkości siedziba, pełna komputerów(W nowoczesnej wersji...) i szafek z jedzeniem i bronią - Skorzystaj z tego komputera po lewej... pozostałe dwa są moje... Mija kilka godzin, Tandra zmęczona już oglądaniem, kończy ostatni materiał, po czym jakby wciąż nie mogąc uwierzyć w co się stało tego dnia pyta się - Oni... oni... oni są skur***... I co teraz zrobimy? -Teraz... zorganizujemy ludzi... wiesz, nie od razu Carelis City zbudowano... potrzebujemy tych z zapałem, gotowych do walki z tymi gościami... jeśli chcemy już kiedykolwiek być naprawdę wolni... i nie rozstrzeliwani przez jakiś gości trzymających w kieszeni całe Imperium... -Ale jak? -Tym zajmę się ja, nie tylko my wiemy o tym co te poj*** wyrabiają, pytanie brzmi... wchodzisz w to? -No... dobra, ale co mam robić? - Dowodzić... ja jestem na to za stary... nie wiem, zorganizuj sprzęt, poznaj jakiś handlarzy, cokolwiek, hakuj systemy Korporacji... cokolwiek... bylebyśmy nie byli bezczynni... - To jest szalone... ale co mi zostaje... - Tak, to jest szalone, ale uwierz mi, to ma sens, zwłaszcza jak się za coś biorę... Tak upłynął jeden miesiąc, ruch oporu rośnie w siłę, rozegrało się już kilka pierwszych starć pomiędzy najemnikami, Oleg zdołał zgromadzić sporą liczbę ochotników, jednak i korporacja nie próżnowała, ich armia najemników jest o wiele liczniejsza i lepiej uzbrojona od rebeliantów, tak zaczął się bunt...
Frakcje:
Buntownicy:
Są to ci, którzy pod sztandarem Olega i Tandry walczą z TBA, zwani czasem "Space Ghost", jako że działają cicho i ukryciu, z powodów niezbyt potężnego wyposażenia potrafią siać wielki zamęt wśród szeregów swoich wrogów, korzystając z kamuflaża i z zaskoczenia wybijając przeciwnika. Baza główna znajduje się na księżycu Fairlaith, krążącym wokół planety Verdilis w systemie Autun. jako że księżyc znajduje się daleko od planety, nie jest zbyt dobrze zaludniony, i nie ma tam placówek korporacji, co sprawia że jest to idealna kryjówka. Póki co posiadają jeden, sporej wielkości magazyn na 3 poziomie miasta pod ziemią, oraz niewielką ukrytą stocznię, nieopodal, gdzie znajduje się jedyna korweta należąca do nich, oraz kilkanaście przestarzałych myśliwców typu VAV-Omega. Jako że nie mają fabryk, ani pozwoleń na broń aby zdobyć sprzęt korzystają z czarnego rynku, skąd pochodzi sprzęt nie najlepszej jakości , mimo to zdatny do użytku. Zwykle każdy korzysta z broni którą zdobędzie lub sam kupi, jednak kiedy nie ma środków na opłacenie tego, ma zagwarantowany Karabin Laserowy ER-42, oraz autorski pistolet Tandry nazywany "Nosiciel nadzieji" jako że ten pistolet jest jedynym sprzętem buntowników, przewyższającym jakością uzbrojenie korporacji. Dostają również nie należący do najlepszych kombinezon bojowy, mimo że o marnych walorach obronnych, to chroni lepiej niż zwykłe ubranie.
TBA Security:
CI którzy mają w garści całe Imperium i prawie cały rynek zbrojeniowy. Korporacja została założona przez Anthora o nazywającego się Vlekkh` Vers, i istnieje już od 600 lat. Jej obecnym przywódcą jest człowiek, Bishop Rethos, zawzięty biznesmen i za dawnych czasów Guberantor systemu Origa, dzięki czemu ma ogromne znajomości, które to zagwarantowały mu stanowisko w TBA. Ich główna siedziba znajduje się w ogromnym wieżowcu na Ziemi, otoczonym przez grube mury i kordon najemników, oraz zbrojnych pracowników korporacji. Mają setki tysięcy fabryk rozsianych w prawie wszystkich systemach należących do Imperium, przez co ich dostawy uzbrojenia prawie się nie kończą. Są niezrównaną siłą w walkach w kosmosie przez ich ogromne krążowniki liniowe i niszczyciele, które są wciąż produkowane w ich prywatnych stoczniach i nie raz są sprzedawane Imperium, jednak nie bez haczyka, gdyż jeśli ktokolwiek z przedstawicieli władzy się sprzeciwi, mogą natychmiast unicestwić swoje okręty, oraz wyłączyć broń, którą również sprzedają. Zazwyczaj dostają jednakowe wyposażenie, a są nim, karabiny blasterowe i plazmowe klasy TBA-V2, oraz Pancerze szturmowe klasy TBA-EVE 01, 02 i 03 zależnie od stopnia żołnierza. Otrzymują oni spore wypłaty od korporacji za wykonane zadania, i każdy dostaje po wstąpieniu własny myśliwiec typu TBA-ONYX.
Ważne postacie:
Tandra Vers- 28 letnia przywódczyni Ruchu oporu przeciwko korporacji TBA. Zazwyczaj jest łagodna i uprzejma, póki coś nie zagraża jej "podkomendnym" czy przyjaciołom, gdy jednak do tego dochodzi, potrafi w moment zmienić nastawienie i bezlitośnie w obronie kogoś zabić wroga bez wyrazów współczucia. Jest bardzo charyzmatyczna, dzięki czemu ludzie gotowi sa pójść za nią w ogień, za zarazem inteligentna, co pomaga jej przy hakowaniu systemów korporacji, i przekonywaniu nowych sojuszników do walki z TBA. Urodziła się w dość majętnej rodzinie, co pozwala jej z pomocą znajomości Olega kupować sprzęt dla rebeliantów na czarnym rynku, co nie jest tanie. Czasami można ją znaleźć gdy przegląda stare zdjęcia rodzinne, ze smutkiem wspominając rodziców i brata zamordowanych przez Najemników TBA, po jej ucieczce.
Oleg Fyrmidov- Współzałożyciel "Space Ghosts" a zarazem doradca Tandry. Z pochodzenia Rosjanin. Uratował on przywódczynię przed rozstrzelaniem, i wtajemniczył w działania TBA. Zanim zaczał działać przeciwko Korporacji, był jednym z jej wyższych oficerów, i doskonale poznał struktury tej organizacji, pomimo "świetlanej przyszłości" uciekł z TBA, zabijając uprzednio ponad 123 najemników go ścigających, w tym 16 oficerów. Wśród buntowników pełni rolę rekrutera i nauczyciela walki, a zarazem kwatermistrz oraz Taktyk, więc wie doskonale jak wyposażeni są członkowie Buntu, i dobiera taktykę odpowiednio do sytuacji. Mimo że wiele przeszedł stara się być uśmiechnięty i czesto żartuje.
Bishop Rethos- Tajemniczy i ponury przywódca TBA Security. Rzadko widywany publicznie, jako że uwielbia zacisze swego obszernego biura, osobiście widują go głównie oficerowie wysocy rangą, ale od czasu do czasu zdarzy mu się wezwać do siebie szeregowego żołnierza, czy to za zasługi, czy aby go ukarać za wyjątkowy czyn, chociaż zwykle porozumiewa się z podwładnymi za pomocy komunikatora holograficznego. Przed zostaniem Przywódcą Korporacji był Gubernatorem systemu, co niezbyt mu odpowiadało, biorąc pod uwagę jego niebotyczne ambicje. Krążą plotki jakoby chciał nawet zostać Imperatorem, jednak wiadomo powszechnie że jest to niemozliwe.
Apostoł- Największy informator w galaktyce, o którym to wiadomo bardzo niewiele. Prawdopodobnie jest człowiekiem. Nie wiadomo skąd posiada informacje, jako że udzieli odpowiedzi na każde zadane mu pytanie, jakie by nie było. Publicznie jest miejską legendą, krążącą po galaktyce, nieliczni jednak znają lokalizację miejsc z terminalami, gdzie można za wielką opłatą się z nim skontaktować.
Rasy:
Człowiek- Rasa mająca władzę nad całą galaktyką, poprzez Imperium. Są jedną z najbardziej wszechstronnych ras w Galaktyce. Ich ojczystą planetą jest Ziemia(Nie muszę chyba tłumaczyć jak wyglądają ludzie...)
Fedor- Niskiego wzrostu kosmici, posiadający niebywale twarde, koloru zazwyczaj fioletowego (w większości niewidoczne, przez zasłaniające je kombinezon, oraz implanty, dodające siły właścicielom) ciało. Poprzez rozwinięcie się na niewielkiej, podróżującej skalistej planetoidzie, posiadającej niewielką atmosferę, nie potrzebują dużej ilości tlenu do oddychania, oraz nauczyli się żyć pod ziemią, w wydrążonych własnoręcznie tunelach, do których tworzenia nie potrzebują narzędzi, a jedynie bardzo silnych "rąk" z trzema palcami pokrytymi licznymi kolcami. Po odkryciu przez galaktyczną społeczność zaczęli sobie wszczepiać cybernetyczne implanty, co zwiększyło ich możliwości, i do teraz są nieocenionymi górnikami, oraz budowniczymi Podziemnych miast na księżycach i planetach.
Reptilianin- Agresywna rasa o wielkich zapędach Imperialnych, czego dowiedli przed 1800 laty, niemalże podbijając cały znany obszar galaktyki, co zostało jednak zatrzymane przez Kiriańską flotę. Wyglądają jak przerośnięte ziemskie jaszczury, bedące jednak humanoidalne, oraz o wysokości średnio 2 metrów. Udowodnione zostało że to ich rasa nawiedzała od tysięcy lat Ziemię, porywała ludzi i bydło, oraz rozbijali się na planecie, a nawet nawiązali kontakt z Egipcjanami, budując na swoją cześć dziś już nieistniejące Piramidy z Gizy. Ich ojczysta planeta została zniszczona w czasie wielkiej wojny Reptiliańskiej przez flotę Anthorów, więc do teraz podróżują na ogromnym Krążowniku, wielkości Ziemskiego księżyca.
Kirianin- Pierwsza rasa z którą ludzkość nawiązała kontakt. Kirianie to humanoidalne istoty, wzrostem przypominające człowieka, jednak różniące się wyglądem zewnętrznym. Posiadają podobną skórę co ludzie, o takim samym ubarwieniu, jednak inną budowę kości i biologię. Ich głowa jest "wysoka", oraz posiada cztery niewielkie oczy, za to nogi przypominają kopyta. Są rasą o łagodnym usposobieniu, starającą się zachować harmonię w galaktyce. Nie potrzebują wielu surowców, oraz nie są materialistami, jako że głównie martwią się o dobro duchowe. Mają wysokie uzdolnienia psioniczne, i są często w stanie wpłynąć na umysł dowolnej istoty. Ich ojczyzną jest Planeta Vorinkh-Siden znajdująca się blisko centrum galaktyki, którego oddziaływanie miało podobno rozwinąć u nich zdolności Psioniczne.
Anthorzy- Wysoka rasa, posiadająca słynną "smykałkę do interesów". Cecha ta, nie jest im przyznana przypadkiem, jako że większość członków tej rasy zajmuje się właśnie handlem, a wychodzi im to nadzwyczaj dobrze, czego dowodzi ustanowienie ich ojczystej planety, Pitergis stolicą handlu galaktycznego. Ich średnia wysokość to 2,5 metra wzrostu, i często wyróżniają się z tłumu, nosząc liczne ozdoby oraz złocenia. Posiadają czerwoną, szorstką skórę, podobną do ropuchy, a kształt ich kości przypomina ptaki, jednakże bez piór i dzioba. Posiadają nawet podobne kończyny dolne- Pazury.
Szaraki- Tajemniczy, nowo odkryty gatunek obcych, zajmujący rzekomo drugą część galaktyki. Z relacji sprzed ponad tysiąca lat to istoty podobne do nich miały nawiedzać Ziemię, co może nawet robiły, oprócz Reptilian. Ich cechy biologiczne to szara skóra, wyłupiaste czarne oczy i duża głowa. Niewiele o nich wiadomo, ale mają bardzo rozwinięta techologię, wspomaganą bio-inżynierią, co tworzy z nich potężnych wrogów dla Imperium. Aktualnie trwa między Imperium a ich rasą wojna.
Pospolity sprzęt
Broń blasterowa- Broń strzelająca przerywanymi wiązkami laserowymi, bardzo celna, jednak jeden strzał nie wyrządzi uszkodzeń większych od poparzenia, ale zależy to od odległości strzału.
Broń plazmowa- Urządzenia strzelające kulami rozgrzanej plazmy, potrafiącej wyrządzić znaczne szkody, a nawet przetapiać grube pancerze, jednak szybko się przegrzewa i jest niecelna.
Broń Palna- W większości spore boltery, nie będące zbyt celne, jednak z bliskiej odległości jest to zabójcza broń mogąca kilkoma strzałami oderwać nieopancerzoną kończynę.
Broń biała/energetyczna- Są to w większości miecze wzmacniane stopem Tytanium-70, oraz lance energetyczne, zasilane mikroskopijnymi generatorami. Możliwa walka tylko na bezpośrednią odległość, jednak omija wszelkie bariery kinetyczne i energetyczne.
Kombinezony bojowe- Zazwyczaj zwykłe uniformy, mające liczne wzmocnienia i pancerz. Standardowy sprzęt wojskowy.
Pancerze wspomagane- Są to grube pancerze, posiadające wbudowane generatory osłony energetycznej, jej siła, jak i grubość pancerza zależą od jego typu, które zazwyczaj stanowi klasyczne Mark I, Mark II i Mark III. Istnieją również nieliczne prototypy pancerza Mark IV, który to jest na tyle potężny aby przetrwać dwuminutowy ostrzał z wieżyczki myśliwca.
Istnieją również inne rodzaje broni, ale ich użycie i opis należy skonsultować z GM przez pw.
Broń pokładowa
Działa Protonowe- Mają one wielką częstotliwość strzału i nie przeciętną celność, jednak nie robią dużych zniszczeń, zależy to jednak od ilości wieżyczek i ich mocy.
Turboblastery- Są to ogromnej wielkości odpowiedniki Blasterów, strzelające tak jak ich ręczne odpowiedniki przerywanymi wiązkami lasera. Strzały całej takiej baterii są w stanie wywołać ogromne zniszczenia.
Działka laserowe- Standardowa broń większości myśliwców, strzela bardzo szybkimi seriami pocisków laserowych.
Wieżyczki Jonowe- Są to średniej wielkości działka ostrzeliwujące wroga gradem pocisków energii, mogących wywołać zwarcie w systemach wroga i utrudnić mu walkę. Walka jedynie bronią jonową byłaby ciężka do wygrania i większość dowódców decyduje się używać tego głównie aby osłabić wroga, a nie do bezpośredniej walki.
Broń kwantowa- Działka strzelające ciągłymi wiązkami laserów, są zabójczo celne i potrafią przebić najgrubszy pancerz, jednak muszą przez jakiś czas skupić się na tym punkcie aby przetopić się przez wszystkie warstwy, co w przypadku poruszających się celów nie jest zbyt skuteczne. Szybko się przegrzewają i mają ograniczony zasięg.
Pociski kinetyczne- Często główna broń okrętów ludzkich, przypomina to tradycyjną broń palną, i zachowuje się podobnie, są to też podobnie jak broń palna pociski wystrzelone w zabójczej szybkości, przez co mają największy po torpedach zasięg z broni pokładowej. Od odległości zależy siła przebicia pocisków, więc najskuteczniejsze są w bezpośredniej bitwie okrętów, mogą więc poszatkować całkowicie okręt wroga.
Rakiety/torpedy- Są to zwyczajne ogromne głowice, często nuklearne wystrzeliwane z ogromną prędkością w kosmos, często posiadają systemy naprowadzające. Stanowią podstawę uzbrojenia każdego statku, nawet myśliwców.
Jak grać?
- Wypowiedź twojej postaci <Myśli> {- To co mówią inni(Nie gracze, a postacie nimi nie będące) {To co się dzieje wokół ciebie} *Czynność* (Offtop)
Zasady
- GM ma zawsze rację - Bez OverPower - GM ma prawo cofnąć akcję gracza, jeśli zrobi on coś, co bedzie sprzeczne z logiką, będzie OP, czy inną rzeczą która mieć miejsca nie powinna - Przeklinanie ma być cenzurowane i ograniczone - Pisać zgodnie z zasadami języka Polskiego - Każde podanie jest z góry przyjęte, jeśli GM nie będzie mieć zastrzeżeń można zacząć grać - GM jestem ja, Krystiank1410 a w razie potrzeby powołam do tej funkcji też Matika - Gra jest w systemie podobnym do Darashii, North Helsdwig etc. Gracz ma swobodę w kreowaniu świata, chyba że GM zainterweniuje.
Karta Postaci: Imię, ksywa i nazwisko: Wiek: Rasa: Przynależność: Stopień: Wyposażenie początkowe: Wygląd: Historia:
Gra została stworzona przez Krystiank1410 z pomocą Matik7
Imię, ksywa i nazwisko: Drake TiVern Wiek: 26 Rasa: Mroczny Elf Człowiek Przynależność: Rebelia Prometeusz Stopień: Oficer Wyposażenie początkowe: Karabin plazmowy Zet-fung 13, mundur złachany długim noszeniem, portfel z dokumentami, nóż ACB - 080, butelka Burbonu Wygląd: Wysoki brunet, piwne oczy Historia: Mam na imię Drake, jestem, byłem mieszkańcem stacji badawczej Prometeus II badającej okolice Pandory, tu się wychowałem, tu żyłem, teraz jestem buntownikiem, jednym z wielu na stacji, przejeliśmy praktycznie całą machinę, chociaż walki nadal trwają, dowodzę Oddziałem Self - Bravo, głównodowodzącym buntem na stacji, najgorszym problemem są kończące się zapasy wody i pożywienia...a wieści z Pandory nie docierają....
Imię, ksywa i nazwisko: Eric "Jastrząb" Eagle Wiek: 31 Rasa: Człowiek Przynależność: TBA Security Stopień: Oficer Wyposażenie początkowe: Karabin Blasterowy TBA- Valkyria VI i pistolet bolterowy Walterus X6, zawsze ma na sobie pancerz wspomagany TBA Mark II Wygląd: 1,95 wzrostu, Kruczoczarne włosy, dobra budowa ciała, i posępna mina Historia: Eric nie miał łatwego życia, wychowywał się w ziemskich Slumsach Nowego Yorku, gdzie utrzymywał się z kradzieży i dealowania narkotyków, w wieku 16 lat wstąpił do gangu, który 2 lata później został rozbity przez siły porządkowe. Eric z zaciekłością z nimi walczył, zabijając ich ponad 20. Zafascynowany tymi zdolnościami sam Bishop uwolnił go z aresztu i zaproponował pracę za wolność. Tak więc dalej pracuje dla TBA, bezlistośnie zabijając każdego kto stanie mu na drodze, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych żołnierzy korporacji. Prawie nigdy się nie uśmiecha, a jak to robi to znaczy że właśnie zabił kogoś, kogo chciał zabić od dawna.
Karta Postaci: Imię, ksywa i nazwisko: Brod Degger "Deg" Wiek: 29 Rasa: Człowiek Przynależność: TBA Security Stopień: Starszy Sierżant Sił Krążowniczych Planety Ziemia (SSSKPZ) Wyposażenie początkowe: Średni kombinezon bojowy, automatyczny karabin blasterowy, pojazd kosmiczny "Błyskawica A21-GF", z wyposażeniem w postaci: -pociski kinetyczne -wiązki jonowe Wygląd: Łysy, młody mężczyzna, o surowym spojrzeniu, czarnych brwiach, wąskich, skrzywionych ustach, i bliźnie przeszywającej całą twarz, po prawej stronie. Wysoki na metr dziewięćdziesiąt pięć, ubrany w kombinezon ochronny połączony z kombinezonem bojowym, który chroni go przed otrzymywaniem zbytnich obrażeń. Za pas zatknięty blaster, oraz kilka granatów. Nosi czapkę w kolorze białym, z daszkiem. Historia: Brod, aka' Deg, pochodzi z małej, skorumpowanej i zanieczyszczonej miejscowości na planecie Ziemia. Jego życie, przesiąknięte nienawiścią, nauczyło go wielu nowych, przydatnych umiejętności, bo nie bez powodu, awansowałby na tak wysoki stopień. Jest on jednym z najlepszych strzelców w swej okolicy, jednak ma pewne wady. Mimo iż dorastał w biedzie, to nie stracił, przez całe swe życie aż do tego momentu, ani jednego członka rodziny. Wszyscy utrzymywali się na poziomie norm, co za tym idzie, jego serce nie było spękane. Jest twardym, doświadczonym mężczyzną, dobrze wiedzącym czego chce.
Pierwszy ruch, w PBF-ie:
-Szeregowy? -Tak jest sir? -Przygotuj nasz statek do startu, polecimy przetrzepać kilku patłachów w Deverty, tej małej mieścinie, słyszałem, że znajduje się tam baza bandytów. No i co najważniejsze, owi bandyci, nie zapłacili swojej ceny w kwestrionariuszu podatków, a my, powinniśmy im o tym przypomnieć! -Robi się! <zastanawia się nad dalszymi poczynaniami>
[ Kilkanaście promów wylatuje z krążownika TBA w systemie Alfa Centauri, nieopodal widać stację Prometeusz]
*Mówi do komunikatora
-Tu Ostrze 1, zbliżamy się do stacji
{- Przyjąłem, pamiętacie rozkazy, wejść, zabezpieczyć, rozwalić
-Tak jest...
*Wyłącza komunikator i rozgląda się po promie pełnym szeregowców
<Znów muszę ich niańczyć... boże...>
*Obserwuje przez okno stację Prometeusz
<Rebelianckie ścierwa...>
Imię, ksywa i nazwisko: Daniel "Łowca" Traven (Trejwen) Wiek: 28 Rasa: Człowiek Przynależność: Buntownicy Stopień: Sierżant Wyposażenie początkowe: Kombinezon bojowy, Zwykły Bolter, Nóż. Wygląd: Czarne krótkie włosy, brązowe oczy, lekki zarost (wut) Historia: Daniel urodził się w małym miasteczku, jego matka zmarła przy porodzie. Opiekował się nim jego ojciec. Gdy Daniel dorósł, ojciec nauczył go posługiwać się bronią. W wieku 20 lat zaczął uczyć się walki bronią białą. Gdy miał już 24 lata, opuścił swój dom i zaczął szukać pracy, na tablicy z ogłoszeniami znalazł list gończy z podobizną pewnego człowieka, z nagrodą 5000 kredytów, był on mordercą, zabił około 3 ludzi. Poszedł w miejsce gdzie ostatnio widziano cel, wypytywał się ludzi o niego, lecz jednak nie ma tak łatwo. Po paru godzinach, wreszcie ktoś odpowiedział mu, że cel wyruszył do innego miasta. Daniel wypożyczył śmigacza i ruszył w pogoń za celem. Po godzinie jazdy, wreszcie dogonił swój cel i próbował zepchnąć go ze ścieżki. Morderca jednak nie dawał się i przyśpieszył. Daniel wyciągnął swojego Boltera od ojca i zaczął strzelać do mordercy. Dwa pierwsze strzały nie trafiły, lecz trzeci poszedł prosto w mózg, zabijając cel. Daniel wrócił ze swoją "zdobyczą" i odebrał nagrodę. Kupił standardowy pancerz bojowy i lepszy Bolter, lecz ten od ojca postanowił zachować. Przez 4 lata Daniel wykonywał różne zlecenia, od niedużych sabotaży sprzętu TBA Security po morderstwa. Dołączył do Buntowników. Dostał rangę sierżanta i swój własny oddział który nazwał "Czarna Śmierć" (W którym jest Matik, tak btw.), i od teraz wykonuje przeróżne zleceniadla Buntowników.
{- Włączamy silniki panowie, trzymać się
{ Prom powoli przyśpiesza zbliżając się do stacji}
*Zakłada hełm, zsuwa wizjer i bierze do ręki karabin laserowy
-Przygotować się młodziaki...
{Prom przylega do hangaru stacji}
-Raporty się sprawdziły... brak kontaktu, nie otwierają... przejęli stację...
*Zaczyna wycinać wejście na stację
{ Załadowany statek podnosi się z pasu startowego, używając metody startu pionowej, i powoli przyśpieszając zaczyna lecieć w kierunku połnocno-wschodnim, w stronę widocznych już stąd chylących się jakby ku upadkowi, wież oraz zrujnowanych kościołów. }
*Kończy wycinać otwór, po czym wkopuje metal do środka i wchodzi do stacji, a oddział za nim
-Czysto... zaraz...
*Zauważa 16-latka kryjącego się za ścianą, trzymającego przy ustach komunikator
-Wzywa wsparcie!
*Wyskakuje za róg i strzela w rękę młodego niszcząc komunikator
{- C..co ?! Ja nie chce umierać! Powiem wszystko!
*Podchodzi do niego, chwyta za uniform i podnosi
-Gdzie są twoi koledzy z Rebeli
{- J...ja powiem... oni na dolnym poziomie są, w maszynowni
-Nieładnie jest kłamać... maszynownia jest odgrodzona, nie mogli tam wejść...
*Odrzuca młodego na podłogę, wyjmuje pistolet bolterowy i strzela mu w pierś
{- Aaaaaach! Nie! Nie zabijaj mnie!
- Nie trzeba było się buntować... mogłeś żyć i płacić podatki...
*Strzela mu w głowę, a następnie kilkanaście razy w tułów aż przestanie się ruszać
{Szeregowcy za Ericem zamarli}
{- Sir... ale... to tylko dziecko...
- Ale wyrosło by na mordercę... zamknąć się, idziemy...
*Chowa Bolter i wyjmuje karabin, po czym idzie korytarzem wgłąb stacji
(@Down Ja będę jutro, możemy powstrzymać nawalankę do rana? Dajmy na to że będziemy przeszukiwać stację przez noc i ją oczyszczać a rano natkniemy się na was oky?)
*Rozmazony obserwuje przestworza z okna stacji*
- Co do...
*Bierze radio do ręki*
- Uwaga! Zostaliśmy zaatakowani, przygotować jednostki w hangarze, wszyscy na pozycje!
Imię, ksywa i nazwisko: Maara, znana jako "Pacynka". Nazwiska nie posiada, imię zostało nadane przez Korporację. Wiek: Około 45 lat, aczkolwiek Kirianie dożywają około 200, więc nie tak znów wiele. Rasa: Kirianka(? Jak się to odmienia?) Przynależność: TBA Security Stopień: Skrytobójca (na rozkazy) Wyposażenie początkowe: Zwykły, tradycyjny nóż z mocnej stali, komplet niewielkich sztyletów, cienka stalowa linka, pistolet bolterowy z tłumikiem, kilka niewielkich ładunków wybuchowych z kwasem o średniej mocy. Prócz tego lekki, czarny kombinezon, znacznie wygodniejszy, cichszy i umożliwiający większą mobilność, niż pancerze. Wygląd: Z daleka można by ją wziąć za człowieka, jednakże po podejściu bliżej wyraźnie widać, że spod strzechy białych włosów wygląda czworo szkarłatnych oczu, ponadto kopytka, jakimi zakończone są jej szczupłe nogi, zdecydowanie rozwiewają resztki złudzeń. Historia: Maara jest jednym z tzw. tajnych eksperymentów na istotach świadomych, prowadzonych przez TBA. Nie rozpisując się na temat długotrwałego procesu, jakim było przekształcanie odebranego pojmanym buntownikom przerażonego dziecka w istotę w pełni wyszkoloną do jednego celu, jakim jest zabijanie, warto wspomnieć jedynie, iż odkryto, że długotrwały wpływ pewnych bodźców dotyczących zdolności psionicznych, wrodzonych u Kirian, jest w stanie zadziałać w drugą stronę, zmuszając ich posiadacza do absolutnego posłuszeństwa "panu" (w tym wypadku Szefowi Wszystkich Szefów, czyli samemu Bishopowi Rethosowi, jednakże zgodnie z jego wolą, rozkazy są częściej przekazywane przez jego podwładnych). Nie zdarzyło jej się jeszcze zawieść podczas żadnej misji, jej skuteczność zdążyła już zatoczyć szerokie kręgi wśród członków TBA. Dorobiła się pseudonimu "Pacynka", wynikającego z jej niewinnego wyglądu, a równocześnie charakteru marionetki. Poza pracą spędza czas raczej samotnie, nie szukając towarzystwa.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Karta Postaci: Imię, ksywa i nazwisko: Kapitan John Stormray aka "MasterChief" (Ach to Halo ) Wiek: 40 Rasa: Człowiek Przynależność: Niezależny Stopień: Komandor Wyposażenie początkowe: Elegancki biały mundur admirała floty, blaster plazmowy, kilkanaście odznaczeń, Okręt Wojenny "Filar Jesieni" + pełna załoga (Stu ludzi + Oddział desantowy w liczbie 20)
Wygląd:
Historia: Urodzony na planecie Ziemia. Rodzice byli żołnierzami po służbie. Wysłali młodego Johna w wieku 16 lat do Szkoły Wojskowej, którą zdał z wyróżnieniem. Dalej odbywał służbę rekruta przez dwa lata.John Stormray w wieku 21 lat ukończył Akademię Wojskową na planecie Ziemia z wyróżnieniem. Trafił na służbę do Niszczyciela "Żmija" znajdującej się w jednej z flot ziemskich z rangą Kapitana. Pod dowództwem Admirała Raynora brał udział w walkach z obcymi imperiami trwającymi 10 lat. Tak więc w wieku 31 lat awansował na Komandora za doskonały plan odbicia jednej z ludzkich koloni w układzie planetarnym Tanis oraz zneutralizowania głównych sił potężnego obcego imperium. Później gdy przez długi okres dobrze spisywał się jako Komandor dostał własny statek. Okręt Wojenny "Filar Jesieni". Był bardzo szczęśliwy. Jednak jego radość nie trwała długo. Dostał odgórny rozkaz zbombardowania jednej z koloni na planecie Ghesshyk. Dostał informację, że tamtejsi ludzie odmówili zapłacenia podatków i wyszli na ulicę. Miasto liczyło dwa miliony mieszkańców. Obywatele unieruchomili służby porządkowe i wojsko. Komandor John Stormray dostał wyraźny rozkaz. "Zlikwidować chaos" powiedział nowy admirał O'Nonor. Z wielkim ciężarem na sercu John wydał rozkaz bombardowania orbitalnego bronią atomową. Gdy już było po wszystkim patrzył tylko na ekran informacji, przyglądając się rosnącej liczbie zabitych. Przeprowadził wywiad wśród swoich ludzi by sprawdzić ich lojalność. Gdy już się upewnił co do ich wierności postanowił, że będzie działał na własną rękę. Rozkazał wykonać skok nadprzestrzenny i zniknął na rok. Uznano go za K.I.A czyli zabitego w akcji. Teraz wrócił by rozsiewać sprawiedliwość gdzie tylko się da. Głównie w kosmosie rzecz jasna.
(Nie mam zielonego pojęcia jak zacząć, więc odrazu zaczne z oddziałem w statku...kosmicznym)
*Widzi z daleka stację kosmiczną "Prometeusz"*
<Cholera...zawsze się w coś wpakuje, przynajmniej lepsze to niż gnicie w domu...>
*Ląduje na lądowisku z drugiej strony (Po tamtej stronie jest Krystiank)*
-Szybko, szybko, szybko ! Nie ma czasu !
*Zakłada hełm, szykuje Boltera i wyskakuje ze statku*
Historia: Evoski jest synem poległego Generała, który walczył z najeźdźcami. Mieszkał w Los Angeles w domu wolnostojącym. Został on zniszczony. Dzięki ojcu szybko został Porucznikiem. Umie posługiwać się bronią. (Nie umiem pisać historii postaci, ale w grę się wczepię )
*Wchodzi z oddziałem do korytarzu*
-Dawać !
*Biegnie do jednego z pomieszczeń i rozstawia na piętrze wyżej swój oddział oprócz Matika (Wiem, że jeszcze karty nie zrobił, ale powiedział, że będzie w w moim oddziale)*
-A ty...chodź ze mną...
*Chowa się za skrzynki*
Karta Postaci:
Imię, ksywa i nazwisko: Dathar "Gravedancer"
Wiek: 39
Rasa: Człowiek
Przynależność: Buntownicy
Stopień: Dowódca oddziału partyzanckiego
Wyposażenie początkowe: ( Tu mam problem... Potrzebuję kontaktu z GM'em żeby ustalić co mogę wziąźć a co nie Chcę dalekosiężnego zabójcy, a każda jedna broń jest opatrzona etykietkami "Niecelna", "Skuteczna w bliskiej odległości", "Może wyrządzić oparzenia, zależy od odległości strzału"... Nożesz k*rwa!)
Wygląd: Wysoki, niezbyt mocno zbudowany mężczyzna z twarzą ukrytą za maską. Na sobie rzadko nosi coś innego niż czarne ubrania, płaszcz i broń.
Historia: Od urodzenia jego rodzinę prześladowało TBA. Ojciec był buntownikiem, matka kwatermistrzem na jednym ze statków. Nie było co liczyć na spokojne dzieciństwo. Statek często mocno rzucał podczas bitew przez co już w wieku niemowlęcym dorobił się przynajmniej kopy ran. W końcu jednak statek był zbyt uszkodzony by nawet próbować uciekać przed czymkolwiek. Statek został osadzony na planetoidzie, gdzie przeistoczył się w kolonię. Ludzie zaczęli tam toczyć normalne życie, nie będąc nękanymi przez żadne niebezpieczeństwa. Buntownicy dostarczali tam co jakiś czas zapasy i części do naprawy maszyny. Ojciec jednak widział w swoim synu potencjał. W wieku lat 8, gdy potrafił jako tako utrzymać broń w ręku uczono go strzelania do celu. Czasami odrzut był jednak zbyt duży by umiał utrzymać broń. Jednak nie zrażało to ojca do ciągłych treningów. Przez wiele lat uczył się strzelać z różnych rodzajów broni. Jednak żadna z nich mu nie pasowała. Wszystkie były potwornie niecelne, przez co częściej trafiał w pokład niż w cel. Postanowił zarzucić treningi, tylko czasami sprawdzając czy nadal umie strzelić. W końcu po kilkudziesięciu latach napraw udało się wprawić machinę w ruch, a TBA przestało wierzyć że ten statek w ogóle istnieje. Statek ruszył więc ponownie na podbój galaktyki. Dathar miał już swoje 39 lat. Koleje losu sprowadziły go na stację kosmiczną. Razem z oddziałem wyszedł ze statku... I tu zaczyna się jego historia.
(Czekam na krystianka >.<)
Próżno szukać mądrości na drzewach, bowiem rośnie ona na brodach.
(Tib, Jak chcesz dalekosiężne to weź sobie Snajperskie działko Gaussa .__. Zalicza się do broni laserowych, lub Bolter snajperski... Boltery to po prostu nasza Broń palna, tylko z dodanym powerem po strzale .__. a "skuteczne na daną odległość" etc. to tylko zalecenia dla standardowych karabinów )
(Karolek, zmień miecz świetlny na miecz stalowy utwardzany Tytanium-70 to nie Star Wars .__.)
*Przemierza korytarze mając za plecami oddział młodzików, po czym każe im się zatrzymać gestem ręki
*Rozgląda się, po czym sprawdza skaner śladów życia
<Za dużo młodych... nie wykryję ich tutaj...>
*Idzie dalej aż zauważa wystający hełm znad skrzynki, po czym przygotowuje karabin i idzie w tamtym kierunku
{ Zza skrzyń wyłania się kilku rebeliantów wyposażonych w karabiny bolterowe i laserowe, po czym rozpoczynają ostrzał}
- Cholera!
*Turla się i znajduje schronienie w rogu ściany
{ Jeden z szeregowych zostaje rozstrzelany przez serię z bolterów}
*Wychyla się posyła serię strzałów z blastera w kierunku rebeliantów, jednego raniąc