Postanowiłem włączyć survivala z mapą z naszego projektu. Moja przygoda rozpoczęła się tak:
Zrespiłem się na szczycie ratusza a zejście było bardzo trudne. Po drodze zabiłem 3 świnki. Gdy zeszedłem za parter z wrzystkich stron zaczęło coś wybuchać, to były wacki które zapewne spadły i umarły. Pomślałem, że pójdę do starego miasta, bo tam są ruiny a w nich... Grzybki! Pomyślałem, że najbezpieczniejsza droga będzie przez ścieki no więc udało mi się uciec przed stadami pająków szkieletów itp. Wskoczyłem do brudnej wody i mknąłem w strone rzeki. Gdy się w niej znalazłem wyszedłem na górę. Było tam pełno jedzenia, lecz miałem mało życia. Potworki zagoniły mnie na dach domu szlachcica. Na dole było pełno świń i baranów, lecz podemną dromadziły się stada potworów więc zrzuciłem pare TNT. Zrobiłem sobie schody z klocków i pozbierałem grzyby i pozabijałem zwierzęta. Pomyślałem, że w chodowli marichuany będą grzybki, więc kierowałem się w tamtą stronę. Lecz wacki mnie zagoniły do ślepego zaułka, gdy je zabiłem chciałem się pozbyć zbędnego balastu, miałem pół serduszka. I oczywiście wpadły 3 wacki które mnie zabiły, bo nie zdążyłem wybrać grzybków.
W posukiwaniu grzybów.
Rozpoczęty przez
kubasi
, 18 Feb 2010 11:42
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 18 February 2010 - 11:42
#2
Napisano 18 February 2010 - 12:18
Cóż za historia Ja nawet z ratusza nie mogę wyjść. Nie dość że zejście z spawna kosztuje 3/4 hp, to jeszcze na drugim piętrze ratusza jest masakra (cała sala tych szybkich i tych wybuchających)
EDIT Teraz zrobiłem to w stylu ninja
(Przy okazji dostaje pierwsze miejsce w rankingu)
EDIT Teraz zrobiłem to w stylu ninja
#3
Napisano 18 February 2010 - 13:25
Kubasi, w moim polu marychy było żarcie? A patrzyłeś w roślinkach koki? Tam jest dużo miejsca...
Ogółem historia fajna.
Ogółem historia fajna.
#4
Napisano 18 February 2010 - 13:34
to była najtrudniejsza mapa na survivala jaką grałem. PT właśnie nie byłem tam