Gdzie może być ciemniej, cieplej i straszniej niż w Netherze? To po co tam poszłeś?
Gdzie może być groźniej niż w Nether'owych fortecach? To po co po nich łazisz?
Teraz masz problem, Pigmen'a.
Wyciągasz swój diamentowy miecz i wpatrujesz się mu w oczy, widać że świnia.
Ta świnia jak ją nazwałeś wyciągnęła swój złoty miecz i wpatruje się w ciebie.
Stoicie tak z wyciągniętymi mieczami już jakiś kwadrans, ręka ci ścierpła. Trzepiesz nią.
I wreszcie ta świnia pobiegła na ciebie, jej złota wykałaczka nie ma ze mną szans... myślisz.
Widzisz błysk złotego miecza, robisz unik. Pigmen szybki, wykonał kolejny zamach -prosto w twoje nogi. Szybko podskakujesz i zaczynasz kontratakować. Pigmen kopnął cię prosto w brzuch, dopiero jadłem myślisz. Zdezorientowany nie wiesz co się dzieje, ale spokojnie -mówisz sobie, świni nie ma w zasięgu wzroku. Jednak lata nauki nie poszły na marne, wyuczony kopiesz za siebie. Błąd... przeciwnik uciął ci stopę. Nie poddajesz się jednak, robisz kolejny zamach, lecz mocny. Miecz Pigmena wyleciał w powietrze i wylądował na skraju przepaści. Pigmen mądry bo dwie nogi ciągle ma... heh. Ty skokami na jednej nodze próbujesz go dogonić lecz na marne. Świnia dobyła miecza i z wielką pewnością rzuciła w ciebie tym jej mieczem. Nie trafiła, śmierć przeleciała ci przed nosem. Ty jednak rzucasz celnie, i śmiertelnie... papa Świnko
~Mam nadzieję że się spodoba, nieźle się napracowałem i proszę, doceńcie to!