33 odpowiedzi w tym temacie

[Shamge]

Wierzycie w takowe? Opinie? Ja siedzę w tym już od dłuższego czasu i ten temat ma do siebie to, że im dłużej sie siedzi tym trudniej uwierzyć w to co się tak naprawdę wokół nas dzieje.

 

Najciekawsza teoria jaką spotkałam to tak zwana "Tajemnica Pustej Ziemi". Teoria pustej Ziemi zakłada że nasza planeta jest w środku całkowicie lub też częściowo pusta. W XVII wieku Edmund Halley uważał, że Ziemia zbudowana jest z czterech sfer. O słońcu istniejącym wewnątrz Ziemi pisał Leonard Euler. W mitologii wielu kultur wspomina się o podziemnych krainach ze słońcem, podobnie jak to ma miejsce na powierzchni Ziemi. Hipoteza ta jest odrzucana przez społeczność naukową już od XVIII wieku. Koncept pustej Ziemi wciąż jest jednak żywy w literaturze fantastyczno-naukowej. 

Co o tym sądzicie?

[Vermello]

Bodajże gdzieś z internetu albo z mojej książki. W skrócie.

Naukowcy badali ziemię, zaczęli kopać. Robiło im się coraz goręcej. W pewnym momencie zaczęli słyszeć coś w formie krzyków z wnętrza, oczywiście cichych. Uciekli stamtąd.

Ale co z ciśnieniem, to ja nie wiem D:

Mówię to, co pamiętam

Tak, jeśli mowa o wnętrzach ziemi

[Lemur]

Teorie spiskowe mówicie... Coś co mnie bardzo interesuje od kilku lat ale nie miałem z kim porozmawiać.
Jako wyjaśnienie "Słońca w środku ziemi" można tłumaczyć rdzeń ziemi? Wiecie, jądro planety, żelazo 2000Celsjusza?
Wtedy to były teorie spiskowe ze względu na brak odpowiedniej technologii.

[Ressin]

Mnie jak na razie ciekawi tylko to, czy Kościół naprawdę został stworzony tylko i wyłącznie dla wiary, czy miał jakieś ukryte cele.

Co do jądra ziemi to jeszcze w gimbusiarni się o tym nie uczyłem, a na własną rękę raczej nie mam zamiaru, więc nie będę się wypowiadał.

[Lemur]

Biorąc pod uwagę w którym wieku powstał kościół... Nie wiadomo
Może miało to swoje podłoże na temat władania światem.

[Wojor]

Mnie jak na razie ciekawi tylko to, czy Kościół naprawdę został stworzony tylko i wyłącznie dla wiary, czy miał jakieś ukryte cele.

Co do jądra ziemi to jeszcze w gimbusiarni się o tym nie uczyłem, a na własną rękę raczej nie mam zamiaru, więc nie będę się wypowiadał.

 

Mnie natomiast ciekawi jaki jest cel w tym, że Watykan rządzi tak naprawdę Kościołem i jest wyżej od Papieża (który jest tylko swoistą ikoną), a pozwala, by moherowe babunie wierzą, że Franciszek rządzi i jego słowo liczy się najwięcej.

[Lemur]

Mnie natomiast ciekawi jaki jest cel w tym, że Watykan rządzi tak naprawdę Kościołem i jest wyżej od Papieża (który jest tylko swoistą ikoną), a pozwala, by moherowe babunie wierzą, że Franciszek rządzi i jego słowo liczy się najwięcej.

To najgłupsze co mogłem tutaj widzieć i słyszeć. Watykan owszem rządzi kościołem, ale głową administracyjną państwa, jest jednak Papież, obecnie Franciszek I.
Co za tym idziesz, jest owszem ikoną ale ma prawo wykonawcze. (tak mi się bynajmniej wydaje, wtedy jak źle mówię, jestem głupszy)

[tomangelo]

Podejrzewam, że za czasów gdy jeszcze rządzili cesarze rzymscy, to chrześcijaństwo było bardziej wspólnotą, z czasem zaczęto wpuszczać coraz więcej władzy, a jak władza to zepsucie, korupcja i generalnie zło.

@Wojo: kiedyś słyszałem, że Franciszek wypowiedział się, że nieważne czy ktoś jest wierzący czy ateista, najważniejsze jest, by być dobrym, to wtedy będzie się wpuszczonym do nieba. Chwilę po tym Watykan zaczął prostować, że "tak naprawdę" to Franciszkowi chodziło o to, że do nieba idą tylko wierzący, a ateiści mają przewalone.

[Lemur]

@Wojo: kiedyś słyszałem, że Franciszek wypowiedział się, że nieważne czy ktoś jest wierzący czy ateista, najważniejsze jest, by być dobrym, to wtedy będzie się wpuszczonym do nieba. Chwilę po tym Watykan zaczął prostować, że "tak naprawdę" to Franciszkowi chodziło o to, że do nieba idą tylko wierzący, a ateiści mają przewalone.

To jak najbardziej prawda, w tym wypadku nie powinniśmy słuchać Watykanu, bo zgodnie z religią Papież bardzo poprawnie i mądrze się wypowiedział.

[Wojor]

@Wojo: kiedyś słyszałem, że Franciszek wypowiedział się, że nieważne czy ktoś jest wierzący czy ateista, najważniejsze jest, by być dobrym, to wtedy będzie się wpuszczonym do nieba. Chwilę po tym Watykan zaczął prostować, że "tak naprawdę" to Franciszkowi chodziło o to, że do nieba idą tylko wierzący, a ateiści mają przewalone.

 

Głównie o ten fakt mi chodziło. Mogę się mylić, bo jestem agnostykiem, ale staram się na wiarę patrzeć z perspektywy normalnego wierzącego człowieka. W każdym bądź razie, zmierzając do sedna, dlaczegóż to, skoro Papież ma władzę, to czy jego słowo nie powinno mieć nieco racji? A nie, gdy powie coś źle, od razu okazuje się, że Kościół jest fajny, super, wierzący mają ciepłe posadki w niebie, a wszelcy niewierzący będą smażyć się w piekle johohohohohohohohohohoohohoh

[Shamge]

Kościół jak i inne religie zostały stworzone aby ludzie nie byli źli. Wkurzają mnie buntujące się nastolatki, które hejcą kościół na prawo i lewo nie mając pojęcia po co został stworzony. Dawno, dawno temu ludzie nie mieli jakby powodu do bycia dobrym. Mogli mordować, zabijać, kraść innych itp; Nie wiedzieli co to jest dobro, co zło. Jak powstały religie to ludzie mieli cel - być dobrym, aby po śmierci zostać wynagrodzonym. Oczywiście nie twierdze że kościół postępował super (nawracanie siłą itp;) ale większość religi tak robiła (oprócz buddyzmu, ale to inna kwestia). Religie zrobiły wiele złego i wiele dobrego. Oczywiście śmieszny jest dla większości osób przykładowo zakazany seks przed małżeński, ale kiedyś dzięki temu wiele osób unikało gwałtów. Jeżeli byli źli to miała ich spotkać kara. Teraz, gdy ludzie są na tyle rozwinięci, że nie potrzebują jasnego podziału co jest złem, a co dobrem, więc religie są "zamiatane pod dywan".

Serio myślicie, że papież ma jakąkolwiek władze? XD

[lilithin]

Buddyści też mają swoje na sumieniu, tylko mają dobry PR.

Teorie spiskowe... Myślę, że zawsze trzeba się posługiwać rozumem. Ludzie uwielbiają rozsyłać rozmaite linki z 'sensacyjnymi' informacjami na jakiś temat, często nawet nie zastanawiając się nad tym, czy to może być prawda i czy ma jakiś sens. A często wystarczyłaby podstawowa wiedza, by jakąś tezę obalić.

Ale ma to też dobre strony - dla przedsiębiorców. Ludzie wierzą w proszki do prania, których cząsteczki same rozpoznają rodzaj brudu, w magiczne kremy z DNA, które przenikają przez skórę (serio? serio? xD) i nie dość, że zlikwidują cellulit, to jeszcze wyszczuplą, usuną zmarszczki i zrobią obiad... Jeśli tylko ma się pieniądze na założenie firmy i umiejętność wciskania ludziom kitu - żyć nie umierać

[Wojor]

@up Niedawno (gdzieś ze dwa tygodnie temu) w "Nesweeku", albo "W Sieci" bardzo ciekawy artykuł na temat Buddystów i tego jak faktycznie tam jest, oraz na temat jakiegoś Mnicha nacjonalisty, który zachęca ludzi do zrobienia czegoś a'la Islamski Dżihad. Zdecydowanie polecam, a jeśli znajdę tamtą gazetę to podam konkretnie.

[Vermello]

Co do Buddystów, ja mam w swojej książce autorstwa Beaty Pawlikowskiej napisane, że to Chińczycy pomordowali wszystkich, pogwałcili, poniszczyli budynki z Tybetu. A Tybet jest.. Był ośrodkiem Buddystów. I to jest prawda.

[lilithin]

Ale my nie mówimy tylko o Tybecie... <facepalm>. Poza tym, myślisz, że wojna wygląda tak, że jedna strona bije a druga przyjmuje pokornie policzki?

Co do samej Pawlikowskiej... kiedyś ją bardzo ceniłam, ale odkąd zaczęła reklamować kamienie energetyczne, straciła dla mnie na wiarygodności. Jednak jest tak samo porąbana, jak jej były mąż... (co nie znaczy, że nie cenię Cejrowskiego jako podróżnika - ale tylko jako podróżnika).

[lilithin]

Przepraszam za odkop, ale wydaje mi się, iż to dość ważny komunikat, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy wiele czasu spędzają w internecie. Otóż parę dni temu na portalu NaTemat.pl pojawił się taki oto artykuł:

By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować

 

Wydaje się szokujące, prawda? Mnóstwo ludzi, w tym paru polityków, uwierzyło w istnienie Towarzystwa Płaskiej Ziemii i nawet wsparło ich inicjatywę. Problem w tym, iż cała sytuacja to czysty trolling wyprodukowany przez znajomych mojego faceta:

By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować

 

I tu apel do Was: myślcie. Używajcie mózgu. Pan dziennikarz nie użył, mnóstwo osób przed nim także tego nie zrobiło.
W internecie można przeczytać wszystko. Że GMO powoduje wyrośnięcie trzeciej ręki, a NASA usuwa ze swoich zdjęć kosmitów. Że tak naprawdę faraonowie pochodzą z kosmosu. No cokolwiek byście nie chcieli - znajdziecie to w internecie. Z jednej strony to dobrze, bo pozwala na 100% wolność słowa. Z drugiej strony - bardzo źle, patrząc, jak miliony dają sobą manipulować. Wystarczy, że informacja będzie sensacyjna.

Sprawdzajcie WSZYSTKO, co przeczytacie. Nawet po kilka razy. Żeby potem nikt Was nie wrobił w jakąś ogromną pożyczkę, sprzedaż całego majątku, publikację nagich fotek, etc. Bo naprawdę, to, że zrobicie z siebie idiotów, to pikuś.

[Kluczyk]

Ci wszyscy "prorocy" którzy biorą się znikąd i wywracają całą naukę do góry nogami są śmieszni, sprawa na chwile jest głośna a potem ucicha. Ile to było historii o uzdrowicielach, nowych prorokach i kosmitach. Lepiej zająć się rzeczywistym badaniem świata niż bawić się w nowego supernaukowca. 

[lilithin]

Ci wszyscy "prorocy" którzy biorą się znikąd i wywracają całą naukę do góry nogami są śmieszni, sprawa na chwile jest głośna a potem ucicha. Ile to było historii o uzdrowicielach, nowych prorokach i kosmitach. Lepiej zająć się rzeczywistym badaniem świata niż bawić się w nowego supernaukowca. 

Gorzej, jeśli tzw. 'masa' temu prorokowi uwierzy. Takie rewelacje potrafią żyć bardzo długo, a czasem ewoluują w jeszcze większe potworki. Wystarczy spojrzeć choćby na 'badania' Seraliniego odnośnie GMO. Obalone pierdyliard razy, a i tak ludzie wierzą, że od jedzenia GMO będą mutantami.

[tomangelo]

A te wszystkie końce świata? Ile już katastrof, buntów robotów, komputerów i klęsk żywiołowych przeżyliśmy?

[Grycio]

Bunt robotów jest możliwy. Niby są te trzy prawa robotyki, ale nic do końca nie wiadomo. Tego się najbardziej obawiam. Że ludzkość wykończy sama siebie. Jeśli za kilkadzięsiąt lat ludzie będą tworzyli super-hiper roboty to będę się bał. Jeśli te roboty wykształcą coś na kształt inteligencji to mamy p... no ten tego. Polacam film pt. "Ja, robot" tam jest wytłumaczone czego się obawiam.