165 odpowiedzi w tym temacie

[Maeglin]

Dziś rano postanowiłem przesłuchać Serene. W ok. piątej minucie zrobiło mi się tak niedobrze, że myślałem że zwymiotuję. Na szczęście z pomocą przyszedł mi reset...

[Gasai Yuno]

Okej przesłuchałem GoH i:

nie widziałem żadnych schizów, jedyne co to jakieś takie jakby skały odbite cieniem widziane na powiekach

cholerny nie pokój i strach

czułem się jakbym leżał jakoś tak odwrócony, powieki drżały, i nie wiem dlaczego ale im dłużej tego słuchałem tym większy ogarniał mnie niepokój i lęk..

[blojayble]

Ja wczoraj zrobiłem sobie sesję z Peyote.

 

Wiem, że miałem ogromną ilość schizowatych scenek, praktycznie cały czas miałem przed oczyma jakieś losowe, niepowiązane ze sobą abstrakcyjne wydarzenia, co było tak intensywne, że aż mnie głowa bolała, w trakcie słuchania ktoś wszedł do pokoju, co mnie naprawdę przestraszyło. 5 minut później byłem kompletnie rozwalony psychicznie - nie tyle co jakoś depresyjnie, ale moje myśli strasznie błądziły i co ciekawe, nie pamiętałem ani jednej scenki, a było ich mnóstwo, z rozmowy z osobą która weszła do pokoju też zapamiętałem tylko jedną rzecz, potem przez parę minut czułem się lekko pijany. Ogólnie było to dziwne doświadczenie, wcale nie negatywne, bo pamiętam swoje odczucia - wyobraźnia i umysł naprawdę mi szalały, aż szkoda że nic z tego nie pamiętam. Jestem pewny, że nie usnąłem w trakcie słuchania, bo regularnie otwierałem na moment oczy.

 

Polecam spróbować, ale jak ktoś ma jakieś shitowe słuchawki, to nie będzie miał porządnych efektów.

[l33t]

Jutro sobie spróbuję Acidu, ciekawe czy będzie tak jak z normalnym kwasem. 

[Gasai Yuno]

Ostatnio słuchałem dosa który silnie oddziaływał na płat ciemieniowy był to chyba un official więc nazwy nie pamiętam.

Czułem się jakby moje ciało wirowalo a odczuwanie ciepła i zimna jakby migawki.. Ostra faza

[blojayble]

@Ref