5904 odpowiedzi w tym temacie

[2zabcia2]

(Życie me jest na wojnie, a nie w pałacu! Dalej nie mogę się z tym pogodzić!)
*W oddali widzę króla rozmawiającego z posłańcem, wnioskując po ubiorze*
(To król! Ciekawe, czy i ten będzie jak poprzedni. Zobaczę co porabia)
*Śledzi króla będąc w krzakach*
[Średniowiecze, więc niech będzie koło XIII wieku]

[2zabcia2]

*Dalej podążam za królem, ten patrzy się w moją stronę*
(Oby mnie nie zauważył...)
*Chowam się, a on odwraca ode mnie wzrok*

[2zabcia2]

*Widzi, jak król do zamku wraca*
(Zobaczył mnie! I wraca do azylu swego... Tchórz! Następny władca, który korony nie powinien posiadać...)
*Po cichu udaję się na targ*

[2zabcia2]

(Brak mi warzyw w gospodarstwie. Czas trochę ich zdobyć, ale dukatów ze sobą nie mam...)
*Zakradając się po cichu, kradnę niezauważona trochę rzeczy. Straż nic nie zauważyła, czas do domu wrócić*

[2zabcia2]

[Kasy kurde nie miałam... ]
*Wróciłam do gospodarstwa, służka ma jadło przygotowała*
-Przyniosłam warzywa! Ach, jak pięknie pachnie...
(Brzuch mój zająca w potrawce się domaga!)
*Zostawiam warzywa i jem, rozważając słowa Matyldy*

[2zabcia2]

-Zając wyśmienity!
*Zbieram swoje rzeczy i znów wyruszam*
*-A dokąd to panienko?*
-Mam przeczucie, iż król będzie w okolicy lasu...
[I oby tak było]

[ScorBiot]

[Przecież żartuję ]
*Wstaje z łoża i wychyla się przez okno*
- Pochmurno się zrobiło...
*Wychodzi z pałacu*
- Sen mi się przydał... *Wsiada na koń* (Żadnych banditów w moim królestwie być nie będzie!) *zabiera kilku ludzi i wyjeżdża z zamku*

(kilku = 300?)

[2zabcia2]

*Widzi w oddali karawane króla*
(Król z kuszą?! Gdzie on się chował?)
*Postanawiam śledzić króla*
[Chcę, by mnie spotkał ]

[ScorBiot]

[@Scor - nie przesadzaj! 200! Nie, ale tak na serio to wziąłem tylko 10/ 15 ]
(...)
- Tak! he he! Oby tylko nas jakaś burza nie spotkała...

(1. Zaje***ta świta po prostu. Nawet bez szlachty?
2. Śmiech zaiste króla godny.)

[Tiberian]

* Zmierza do mrocznego zadupiastego zaułka.*
(Cholera znowu muszę czyścić ten młot. Żeby to diabli.)
*Otworzył drzwi i wszedł do mieszkania. Czekał tam na niego niezbyt szczęśliwy złodziej*
-Co ty tu u diabła robisz? Koniec tego dobrego!- Wrzasnął gniewnie
*Podniósł młot, i uderzył złodzieja w nogę łamiąc ją. Następnie łapie go za kołnierz i wyrzuca przez okienko*
- Żebym cię tu więcej nie widział chędożony złodzieju!-

[ScorBiot]

(PS. Czego się dziwicie, że kuszę umie obsłużyć? Przecież w XIII wieku to polowania urządzane przez króla to normalka, szlachta obejmuje naukę rzemiosła wojennego (uczony król to byłaby zdziwka).)

[2zabcia2]

*Przechodzi obok ciała zabitego wilka*
(Podoba mi się ten król... Gospodarstwem mym zajmuje się służka, podążę za nim)
*Biegnę między drzewami próbując dogonić króla*
[Weź mnie w końcu zauważ, królu ;P]