Skocz do zawartości


Zdjęcie

[ Pisz i Wygraj ] Kwadratowy Kontynent


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 Bananovvy

Bananovvy

    Nowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 06 August 2011 - 19:10

Witam wszystkich, na wstępie pragnę zaznaczyć, że po rozstrzygnięciu konkursu również będę co jakiś czas dodawał kolejne rozdziały mego opowiadania, być może ktoś zapyta się czemu akurat Kwadratowy Kontynent, nazwa mówi sama za siebie, ale jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o wyglądzie, i innych cechach miejsca, w którym rozgrywa się akcja, śledź uważnie następnie rozdziały :)

Życzę miłego czytania, polecam zrobić sobie herbatkę, ale oczywiście nie trzeba :-D

Rozdział 1

[b]

Właśnie wstaje nowy dzień, Steve, bo tak na imię ma nasz Bohater właśnie się obudził na nieznajomej mu plaży. Najprawdopodobniej obudziły go promienie słońca, które przedzierały się przez las, który znajdował się za plażą. Steve zupełnie nie wiedział jak trafił do tego miejsca, miejsca w którym od wschodu można było poczuć lekki wiaterek oraz posłuchać szumu liści, a od północy można było nacieszyć oko nieskończonym morzem. Gdzieś w oddali można było dostrzec małe wysepki, obsypane cienką warstwą śniegu. Naszemu bohaterowi nie było zimno, mimo tego że miał na sobie podartą koszulę oraz spodnie, ale wiedział, że musi zaopatrzyć się w jakąś odzież, bo noce mogą być naprawdę chłodne. Więc nie marnując więcej czasu, spojrzał na słońce, które leniwie szło ku szczytowi. Był zadowolony, ponieważ miał przed sobą jeszcze cały długi dzień. Zaczął iść w stronę lasu, gdyż miał zamiar ściąć drzewo, ale niestety nie miał siekiery. Po szybkim namyśle, doszedł do wniosku, że będzie musiał użyć do tego swojego narzędzia, z którym nie rozstawał się od urodzenia, była nim ręka. Pomimo początkowego bólu, udało mu się ściąć kawałek drzewa, ale to zdecydowanie za mało, by móc przetrwać. Po kilkunastu minutach, z wielkim trudem spojrzał na gnijące liście, by móc w duchu powiedzieć " Chłopie, udało ci się ! " . Postanowił stworzyć stół warsztatowy, w którym będzie mógł tworzyć narzędzia, które być może uratują mu życie. Zaczął od zrobienia podstaw, czyli drewnianej siekierki. Steve był zdumiony, że udało mu się stworzyć coś, co odciąży jego rękę od bólu oraz przyniesie znacznie szybszy zysk w postaci drewna. Ale wie o tym, że nie może zapomnieć o kontrolowaniu pozycji słońca. Spojrzał więc w górę, słońce było u szczytu, już południe. Niestety stracił zbyt dużo czasu, na ścięcie drzewa, ale miał nadzieję, że nadrobi stracony czas dzięki swojemu wspaniałemu, drewnianemu narzędziu. Drzewo za drzewem znikało z ogromnego lasu, a słońce wlokło się ku zachodowi, było koło godziny piętnastej, co oznaczało, że nasz Bohater powinien zacząć szukać miejsca, w którym przetrwa noc. Posiadając dość dużą ilość drewna, zaczął tworzyć z niego kilof, trochę łopat oraz kolejną siekierkę na wszelki wypadek. Nigdzie nie mógł znaleźć dobrego miejsca, gdy nagle przyszedł mu do głowy pomysł, by wykopać piasek. Ufając swojemu instynktowi, wziął drewnianą łopatę, po czym zaczął kopać piasek. Była to niezwykle mozolna praca, ale być może przyniesie wspaniałe efekty. Na szczęście Steve, przewidział że łopata może się zużyć i przygotował dwie inne. Słońce już za kilkanaście minut zajdzie, piasek z małego kawałka plaży został wykopany, teraz trzeba z niego stworzyć prowizoryczne mieszkanie, w którym będzie można przeżyć pierwszą noc na nieznajomym lądzie. Mężczyzna jednak wiedział, że sama chatka z piasku nie powstrzyma rozszalałych wiatrów jakie mogą pojawić się wraz z nocą. Po długim namyśle wpadł na pomysł, by rozstawić pochodnie wewnątrz całego schronienia, co powinno ogrzać całe " mieszkanie " . Lecz niestety, słońce prawie zaszło, a kawałek księżyca był już widoczny, nie były to dobre informacje dla naszego bohatera. Zaczęło mocniej wiać, ale prócz tego, zmarznięty człowiek, dostrzegł kilkanaście metrów od niego coś dziwnego. Postanowił to sprawdzić, jego oczom ukazał się...
Koniec rozdziału 1
Następny rozdział w poniedziałek ( 08.08 ) =)
----------------------------------------------------------------------------------
Bardzo proszę o opinie, słowa krytyki również mile widziane, dziękuję za zmarnowany czas, na przeczytanie mojej opowiastki, gorąco pozdrawiam, Bananovvy ;)

craftportal

Craftserve to największy i najlepszy polski hosting serwerów Minecraft, jest solidny i tani więc go polecam

#2 Wilkożerca

Wilkożerca

    Bywalec

  • Użytkownik
  • 192 postów

Napisano 07 August 2011 - 01:33

Lepiej się spiesz, bo konkurs się kończy 9 sierpnia.

A co do opowiadania, można się przyczepić do tego, że zachowuje jednak za dużo z Minecrafta, na przykład fakt, że zdołałeś nie zapchać kieszeni drewnem, którego miałeś mnóstwo przy sobie, albo, że ręką powaliłeś drzewo, fakt, tak jest w Minecraftcie, ale ludzie wolą napisać w bardziej realnym stylu., Opowiadanie jest trochę zbyt mało precyzyjne, jak na mój gust, a powinna też zawierać konkretne myśli bohatera i uczucia, możesz sprawdzić moje opowiadanie ["Cóż to za dziwny świat"], które może nie jest najwyższych lotów, ale będziesz wiedział, o co mniej więcej chodzi. Ale jeśli chcesz jeszcze czegoś lepszego do przeanalizowania, sprawdź opowiadanie Oplowego Zbira - "Minecraft po Ukraińsku".

Ps. I czemu Steve!? Tutaj możesz go nazwać jak chcesz, wtedy napiszesz coś w tym stylu: "Nagle Józef Stalin usłyszał za sobą syk Pełzacza, wiedział, że już nie ucieknie..."

#3 Bananovvy

Bananovvy

    Nowy

  • Użytkownik
  • 10 postów

Napisano 07 August 2011 - 11:21

Lepiej się spiesz, bo konkurs się kończy 9 sierpnia.

A co do opowiadania, można się przyczepić do tego, że zachowuje jednak za dużo z Minecrafta, na przykład fakt, że zdołałeś nie zapchać kieszeni drewnem, którego miałeś mnóstwo przy sobie, albo, że ręką powaliłeś drzewo, fakt, tak jest w Minecraftcie, ale ludzie wolą napisać w bardziej realnym stylu., Opowiadanie jest trochę zbyt mało precyzyjne, jak na mój gust, a powinna też zawierać konkretne myśli bohatera i uczucia, możesz sprawdzić moje opowiadanie ["Cóż to za dziwny świat"], które może nie jest najwyższych lotów, ale będziesz wiedział, o co mniej więcej chodzi. Ale jeśli chcesz jeszcze czegoś lepszego do przeanalizowania, sprawdź opowiadanie Oplowego Zbira - "Minecraft po Ukraińsku".

Ps. I czemu Steve!? Tutaj możesz go nazwać jak chcesz, wtedy napiszesz coś w tym stylu: "Nagle Józef Stalin usłyszał za sobą syk Pełzacza, wiedział, że już nie ucieknie..."


Dzięki za odpowiedź ;) Nie chciałem zmieniać imienia, ale wiem, że takie opowiadanie jest pospolite, ale chciałem, by rozgrywało się w realiach Minecraftowego świata. Z tym, że napchałem sobie kieszenie drewnem, to nie do końca prawda, bo nie napisałem o tym, być może ścięte drewno położyłem na ziemi obok stołu warsztatowego, o tym nie było mowy, ale zgadzam się, że powinienem dodać jakąś informację o tym. W następnym rozdziale postaram się zająć bardziej opisem bohatera lub czymś podobnym, a mniejszą wagę przyłożę do tego co się działo w ciągu nocy i dnia. Postaram się, by jeden rozdział był bardziej informacyjny, zamieścił bym w nim troszkę ciekawostek o bohaterze, ale nie obiecuję rewelacji :D Na pewno przeanalizuję choć częściowo Twoje opowiadanie bądź Oploowego Zbira ( jeżeli przekręciłem nick, to bardzo przepraszam ). Jeszcze raz dzięki za opinię ;)

Pozdrawiam.