1
Kerbal Rewind 2016 part 2
Napisane przez
Aziz
,
04 February 2017
·
859 Wyświetleń
Minął miesiąc, można klepać teksty dalej.
Ostatnim razem zdeorbitowałem swoją stację, i zaraz potem zacząłem projektować nową.
Oto co wytworzyłem.
Jednak projekt ten przeszedł po drodze kilka zmian, i tak dwa loty później na 100-kilometrowej orbicie zostały umieszczone pierwsze moduły.
To jest widok. Zaćmienie słońca przez Kerbin widoczne z orbity okołominmusowej
A i Mun gdzieś też tam jest widoczny.
Apropos Muna, jak już idę z technologią do przodu, to i tu się przyda.
Posłałem tamże nową generację łazika, potemcjalnie bardziej stabilną, szybszą i w końcu do czegoś przydatną, dzięki zamontowaniu kilku eksperymentów na pokładzie.
Jednocześnie po raz kolejny pobiłem rekord rozmiaru rakiety, tym razem wynoszącej 46 ton ładunku w kierunku Minmusa. Bo kontrakt sobie zażyczył stacji orbitalnej z kosmiczną ilością paliwa i innych rzeczy. Nigdy więcej, ilość lotów jaką musiałem wykonać żeby wypełnić wymagania była niewspółmierna do ilości czasu jaką przy tym spędziłem.
Próbowałem znowu w promy kosmiczne, ale...
Chociaż jedna część skierowała się tam gdzie powinna.
Zanim wybuchła, była już na trajektorii suborbitalnej z Ap=84km.
Po drodze zrobiłem taki mini pojedynek z innym graczem, a naszym celem było osiągnięcie najwyższego przeciążenia w obiekcie zdolnym do startu, lotu i lądowania po wyczynach. Co nie jest tak proste, bo bywa że taki latawiec po prostu się rozpada, bo łączenia części nie wytrzymują przeciążeń. Mój rekord? 184.6G dla Valentiny Kerman.
Zakładając że przeciętny Kerbal waży ok. 60kg (różne źródła podają różne wagi) to w szczytowym momencie nasza pilotka ważyła jakieś 11 ton. To mniej więcej tyle ile jej samolot.
Jechałem sobie na misję moim łazikiem minmusowym
..iii trochę przegłem z prędkością na wyjściu z progu
A najgorsze jest to że łazik ten ma żadną kontrolę nad przechyłem, więc byłem skazany na grawitację.
Eh.
No i nie pozostało mi nic innego, jak podrzucić w to miejsce młodszego brata, takiego jak ten, który już się znajduje na Munie.
Burza piaskowa. Twórca SVE przechodzi samego siebie.
A tutaj dwa bliźniacze lądowniki, wysłane w dwie skrajne lokacje. Czyli na Moho, i na Eeloo. Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi jednoznacznie i z pełną pewnością określić, który gdzie leci :]
To byłoby na tyle, jeszcze mi trochę zostało.
Ribbons? Ribbons.
Ostatnim razem zdeorbitowałem swoją stację, i zaraz potem zacząłem projektować nową.
Oto co wytworzyłem.
Jednak projekt ten przeszedł po drodze kilka zmian, i tak dwa loty później na 100-kilometrowej orbicie zostały umieszczone pierwsze moduły.
To jest widok. Zaćmienie słońca przez Kerbin widoczne z orbity okołominmusowej
A i Mun gdzieś też tam jest widoczny.
Apropos Muna, jak już idę z technologią do przodu, to i tu się przyda.
Posłałem tamże nową generację łazika, potemcjalnie bardziej stabilną, szybszą i w końcu do czegoś przydatną, dzięki zamontowaniu kilku eksperymentów na pokładzie.
Jednocześnie po raz kolejny pobiłem rekord rozmiaru rakiety, tym razem wynoszącej 46 ton ładunku w kierunku Minmusa. Bo kontrakt sobie zażyczył stacji orbitalnej z kosmiczną ilością paliwa i innych rzeczy. Nigdy więcej, ilość lotów jaką musiałem wykonać żeby wypełnić wymagania była niewspółmierna do ilości czasu jaką przy tym spędziłem.
Próbowałem znowu w promy kosmiczne, ale...
Chociaż jedna część skierowała się tam gdzie powinna.
Zanim wybuchła, była już na trajektorii suborbitalnej z Ap=84km.
Po drodze zrobiłem taki mini pojedynek z innym graczem, a naszym celem było osiągnięcie najwyższego przeciążenia w obiekcie zdolnym do startu, lotu i lądowania po wyczynach. Co nie jest tak proste, bo bywa że taki latawiec po prostu się rozpada, bo łączenia części nie wytrzymują przeciążeń. Mój rekord? 184.6G dla Valentiny Kerman.
Zakładając że przeciętny Kerbal waży ok. 60kg (różne źródła podają różne wagi) to w szczytowym momencie nasza pilotka ważyła jakieś 11 ton. To mniej więcej tyle ile jej samolot.
Jechałem sobie na misję moim łazikiem minmusowym
..iii trochę przegłem z prędkością na wyjściu z progu
A najgorsze jest to że łazik ten ma żadną kontrolę nad przechyłem, więc byłem skazany na grawitację.
Eh.
No i nie pozostało mi nic innego, jak podrzucić w to miejsce młodszego brata, takiego jak ten, który już się znajduje na Munie.
Burza piaskowa. Twórca SVE przechodzi samego siebie.
A tutaj dwa bliźniacze lądowniki, wysłane w dwie skrajne lokacje. Czyli na Moho, i na Eeloo. Ciekaw jestem, czy ktoś potrafi jednoznacznie i z pełną pewnością określić, który gdzie leci :]
To byłoby na tyle, jeszcze mi trochę zostało.
Ribbons? Ribbons.
- elementiro i kapi440 lubią to
"potemcjalnie" <- ltierówka
I dziwnie wygląda ten brak cieni na obiektach fizycznych (4 screen).