Napisano 14 July 2012 - 20:44
Korciło mnie już od dawien dawna, żeby o tym powiedzieć, ale nie było po temu nigdy okazji, a założenie osobnego tematu (jak zapewne wiecie) skończyłoby się wyrzuceniem go do kosza i rzuceniem obelg typu dziecko neo, itp.. Dlatego chciałbym opowiedzieć teraz dwie historie, która jedna zaczęła się na moim świecie w Minecarfcie w wersji 1.5 (lub 1.6; było to dawno).
Raz, jak grałem w Minecrafta u kolegi, pokazał on mi jaskinię, w której, jak się do niej wchodziło, zaczynała grać ta straszna muzyka ze złotej płyty - 13. Za każdym razem tak było. Było to chyba na wersji 1.4, o ile sięgam pamięcią. Wtedy dopiero, wraz z kolegą zaczynaliśmy grać w Minecrafta. Nie wydało się nam więc to w ogóle dziwne.
Gdy grałem u siebie w Minecrafta, postanowiłem zrobić portal do netheru. Nie miałem wtedy jeszcze diamentowego kilofa, więc musiałem odlać obsydian z lawy i wody. W końcu zrobiłem portal. Wiele dni upłynęło od tego dnia. Pewnego razu poszedłem do netheru po trochę glowstone'u. Gdy wróciłem, przeniosło mnie do zupełnie innego miejsca i innego portalu, którego w ogóle nie robiłem. Okazało się, że wyniosło mnie całkiem niedaleko miejsca mojego starego portalu. Wróciłem i zniszczyłem sobowtóra mego portalu, lecz w ogóle się tym nie przejąłem, ponieważ słyszałem już o samotworzących się portalach. Odtąd zawsze tworzyły się (i niszczyłem) w ten sposób portale i w tym samym miejscu. Zaplanowałem coś, poczekałem kilka dni i poszedłem w tamto miejsce i... (o dziwo!) pokazał się portal lecz niedokończony z brakującym jednym blokiem obsydianu. Wtedy dopiero się naprawdę wystraszyłem. A potem usłyszałem o... NIM.
Proszę o wyjaśnienia tych dwóch historii. Tych światów już nie ma (nie)stety.
Temat jest zamknięty
:
