Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przeciętny dzień z życia bohatera #2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 kubixlol2

kubixlol2

    Bywalec

  • Użytkownik+
  • 174 postów

Napisano 22 September 2015 - 14:01

W dawnych czasach, było miasto które nazywało się Rovven. Nie było ono biedne, lecz również niebogate. Codziennie przyjeżdżali tam kupcy, aby coś sprzedać. Byli w tym mieście żołnierze którzy go bronili. Życie tam było bardzo spokojne, aż do czasu kiedy urodził się wither. Latająca, trzygłowa, czarna bestia która budziła lęk w mieszkańcach miasta. Niektórzy jednak nie wierzyli w tę historię. Przy jednej ścianie domu rozmawiali przyjaciele. Jeden miał czarne włosy, był szczupły, wyglądał dosyć sympatycznie i mia na imię Pos. Drugi zaś miał brązowe włosy, nie był szczupły ani gruby, również wyglądał dosyć sympatycznie i nazywał się Ken.
- Nie wierzę w tego withera. To tylko historyjka, żeby nastraszyć mieszkańców miasta. Wither gdyby chciał, to już by dawno zaatakował. - powiedział Pos.
- Nie bądź taki pewny siebie, już niedługo zaatakuje. Wolałbym się stąd wyprowadzić, ale nie mam dokąd. Zostałem jedyny w tej rodzinie. Znam też jego słaby punkt. To jest jego rozcięta skóra na brzuchu - odparł Ken.
- Wierzysz we wszystko co się da, w ogóle nie jesteś poważny. Wiesz co? Mam już tej rozmowy koniec. Wracam do domu. - odpowiedział i odszedł Pos.
W końcu zapadła gorąca, letnia noc. Wszyscy w nadziei, że wither nie zaatakuje miasta poszli spać. Każdy zna jego słaby punkt którym jest rozcięta skóra na brzuchu. Spokojną noc przerwały krzyki jednego z żołnierzy stojących na warcie:
- To on! Zbliża się do naszego miasta! To wither!
- Żołnierze! Zamknąć bramy! Bronić miasta za wszelką cenę! - odparł im generał.
Każdy z żołnierzy przybył, by dzielnie bronić miasta, a każdy z mieszkańców był przygotowany na śmierć. Pos, który nie wierzył w withera ukrył się w swoim domu z pełną nadzieją, że wither go nie znajdzie. Ken zaś nie miał czym walczyć więc jak najszybciej pobiegł do kowala. Na ulicach, na których biegł było wielkie zamieszanie. Musiał się przepychać, by dojść do kuźni. Wiedział, że jeżeli on nic z tym nie zrobi, miasto spotka zagłada. Dotarł już do kowala.
- Wykuj mi jak najmocniejszy miecz i daj jak najlepszy łuk. - rzekł Ken.
- Chcesz walczyć z witherem?! To szaleństwo! - odpowiedział mu kowal.
- Muszę go zabić, inaczej miasto zamieni się w gruz. - odparł Ken.
- Skoro musisz to wykuję ci miecz i dam łuk. - mruknął kowal.
Po krótkiej chwili czekania kowal przyniósł mu bronie.
- Zapłacę później! - powiedział Ken.
Teraz pobiegł do zbrojmistrza. Trudno było mu się przedrzeć na tych ulicach. Gdy już dotarł do zbrojmistrza powiedział:
- Daj mi szybko jak najlepszą zbroję. - rzekł Ken.
- Już idę. - odpowiedział zbrojmistrz.
Gdy zbrojmistrz przyniósł mu zbroję, Ken ją założył i powiedział:
- Zapłata po zabiciu withera.
Teraz gdy już miał swoje wyposażenie mógł iść walczyć. Nie myśląc o tym, że może zginąć pobiegł przed mury, by walczyć z witherem na śmierć i życie. Wybiegł przed bramę. Czarna bestia była już blisko miasta lecz drogę przerwał jej Ken. Stanął z nim twarzą w trzy twarze. Ken zaczął biec w stronę bestii, uderzył ją mieczem, ale nic się nie stało. Przypomniał sobie o słabym punkcie. Próbował kilka razy wbić miecz w rozciętą skórę withera, ale nic się nie działo. Bestia nie odniosła żadnego bulu, wtedy Ken pomyślał, że ma łuk. Oddalił się trochę od trójgłowego potwora, naciągnął łuk, strzelił, ale nie trafił. Nie wiedział, że to jest takie trudne. Znów na marne próbował. Bestia nareszcie zaatakowała Kena, który doznał dużych obrażeń. Leżał marnie na ziemi, wiedział, że to koniec. Wither schylił się nad nim, żeby go dobić. Ken pomyślał sobie, że to jedyna okazja. Jak najszybciej naciągnął łuk, strzelił w słaby punkt bestii, a bestia zmarła. Jak najszybciej wybiegli żołnierze i lekarze, którzy dali mu zioła od których po kilku dniach był wyleczony, a a później zaprowadzili go do miejsca leczenia. Po powrocie z miejsca leczenia Ken wrócił do swojego domu, żeby się czegoś napić. Usiadł przy stole, a tu wbiegł jakiś nieznajomy który powiedział mu, że król go wzywa do zamku. Ken jak najszybciej pobiegł do zamku. A król powiedział:
- Witaj, Ken! - rzekł król.
- Dzień dobry! - powiedział Ken.
- Organizuję dzisiaj ucztę z powodu zabicia withera i musisz na nią przyjść. - mruknął król.
- Na pewno będę. - odparł Ken.
- Świetnie! - powiedział król.
I wieczorem uczta została zrobiona, a bohaterski Ken usiadł na honorowym miejscu.

Użytkownik kubixlol2 edytował ten post 22 September 2015 - 15:36

  • MISIOLEK36 lubi to

craftportal

Craftserve to największy i najlepszy polski hosting serwerów Minecraft, jest solidny i tani więc go polecam

#2 RetroApo

RetroApo

    Uczony

  • Użytkownik+
  • 495 postów

Napisano 22 September 2015 - 16:21

Akcja dzieje się po prostu za szybko. ;)


Podróż do Odległych Lądów zakończona! ;)

 12 550 820 / 12 550 820

https://www.youtube.com/user/RetroApo


#3 MrKisiel

MrKisiel

    Największy zbrodniarz wojenny

  • Użytkownik+
  • 3422 postów

Napisano 22 September 2015 - 17:09

Zgadzam sie z @up
Poza tym:
1. Nikt nie wierzył w withera ale znali jego słaby punkt. Niby skąd?
2. Kowal ma na sprzedaż łuk, ale nie ma zbroi, gdyż ponieważ fu*k logick.
3. Bestia od tak sie narodziła... i tyle. Nikt w to nie wierzył, ale sie narodziła i tyle.
4. ,,dali mu zioła i po kilku dniach był zdrowy, potem zabrali go do miejsca leczenia". Tak, ludzie zwykle najpierw zdrowieją, potem idą sie leczć.
5. Wither nie ma skóry, to latający szkielet z trzema głowami.
Jeżeli chcesz pisać, to pisz z sensem. To tutaj jest niespójne i nie logiczne.


#4 Libter

Libter

    Legenda

  • Zbanowany
  • 3502 postów

Napisano 22 September 2015 - 17:12

Kolejne niespójności:

  • Wither pierwszy raz atakował miasto, ale żołnierze byli na niego przygotowani i wszyscy o nim wiedzieli
  • Zbroja i miecz została błyskawicznie wykuta
  • Ken i Pos jako imiona średniowieczne?


#5 Runfis

Runfis

    Uczony

  • Weteran
  • 461 postów
  • Runfiss

Napisano 22 September 2015 - 17:28

Zarówno ta część jak i poprzednia jest zbudowana na tym samym schemacie:

 

1. Jest sobie spokojne miasto.

2. Ktoś tam sobie rozmawia.

3. Na miasto atakuje potwór.

4. Żołnierze nieudolnie próbują walczyć z potworem.

5. Ktoś (kto sobie rozmawiał w punkcie 2) postanawia zabić potwora.

6. Ten ktoś idzie do kowala po broń.

7. Potem samotnie atakuje na potwora.

8. Ledwo mu się udaje.

9. Zorganizowana zostaje uczta.

 

Mógłbyś nieco to zmodyfikować, wtedy będzie ciekawiej. ;)


  • Libter lubi to

#6 MrKisiel

MrKisiel

    Największy zbrodniarz wojenny

  • Użytkownik+
  • 3422 postów

Napisano 22 September 2015 - 19:41

@up
np. Dodać jakieś lasery, eksplozje, wątek miłosny, epicką walkę z władcą ciemności, lasery, nagłe zwroty akcji, magiczny artefakt z czasów przed internetem, plot twist że główny zły jest ojcem głównego bohatera, więcej laserów, pradawnych bogów o niewymawialnych imonach, dzikie oddziały mocherów... wspominałem o laserach?
  • PanCake lubi to


#7 kryxkan

kryxkan

    Bywalec

  • Użytkownik+
  • 144 postów
  • kryxkan

Napisano 26 September 2015 - 07:11

Noje zdanie jest takie, że niektóre momenty są słabo opisane. Przykład? Śmierć Withera. "Wzią i umar".
"Ken odniósł duże obrażenia."
Ale co ta bestia dokładnie mu zrobiła? Pierdnęła na niego? Bekła?

#8 koxmisiek

koxmisiek

    Nowy

  • Użytkownik
  • 79 postów
  • KoxMisiaczek

Napisano 30 October 2015 - 11:27

Zgadzam się z Runfisem, ta opowieść i poprzednia jest zbudowana na tym samych schemacie. Była bardzo nudna. Zgadzam się z Kisielem, zrobiłeś dużo błędów. Koniec był bardzo, bardzo głupi. A poza tym, to jest druga część tamtego opowiadania, więc jakoś  powinno być powiązane (np. bohaterami) Opowieść trochę jak texture pack. Niby z wyglądu inne, ale jednak takie same. 3/10.


Użytkownik koxmisiek edytował ten post 30 October 2015 - 11:27

Wiem że mam słabą sygnaturę, ale chociaż sobie na nią popatrz:

 

 

 

( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

 


#9 Neviriell

Neviriell

    Myśliciel

  • Użytkownik
  • 31 postów
  • Neviriell

Napisano 28 December 2015 - 11:35

Mógłbym sobie wyobrazić to i owo ale na siłę, a podstawą powinno być to, że to książka pobudza umysł czytelnika a nie zmusza go do refleksji. Może dam ci małą rade, jak zaczynasz pisać coś takiego to przynajmniej dodaj nowe elementy a nie, że to słabszy o którym nic nie wiemy z niewiadomych przyczyn z lichym wyposażeniem dał radę bestii a powiedzmy parę setek żołnierzy naparzając się z nim nic nie zdziałało.


"Remember, reality is an illusion, the universe is a hologram, buy gold, bye! "

Bill Cipher


#10 SebusiekPL

SebusiekPL

    Znawca

  • Użytkownik
  • 268 postów

Napisano 20 February 2016 - 22:54

Po przeczytaniu początku mam takie realistyczne uczucie w myślach, prosze generała ale wither nas zabije. To było takie realistyczne! kurde jak bym był w kinie 3d i popcorn duży. Warte przeczytania 10/10.



#11 SkubanyY24

SkubanyY24

    SkubanyY

  • Użytkownik+
  • 137 postów

Napisano 20 February 2016 - 23:03

Niespójności może i są, ale kto piszącemu np.: książkę zabroni pisać wedle wyobraźni? Nikt.

8/10. :P



#12 vCastir.

vCastir.

    Nowy

  • Użytkownik
  • 77 postów
  • vCastir

Napisano 26 March 2016 - 21:03

Dokładnie jak wyżej.

Wyrazy są niedopasowane.
Popełniłeś błędy w niektórych momentach.

Cała historia opiera się na:
Legenda o bestii, pojawia się ona wieczorem, główny bohater był świadom że tylko on ją może zabić (no przecież, bo tysiące rycerzy nie da sobie z nią rady, tym bardziej że wiedzą gdzie jest jej słaby punkt - podobnie jak Ken) - Zabicie bestii, uczta.
(tak jak ktoś napisał u góry)

Gdybyś posiedział jeszcze nad tym z godzinkę historia byłaby ciekawa ;)
Pozdrawiam, i życzę sukcesów w innych historiach.


5487214589325331372145.png


#13 FELUSH

FELUSH

    Koneser spaghetti

  • Użytkownik+
  • 20 postów
  • benglie

Napisano 07 June 2016 - 18:46

ISAMU KIEDY HURTWORLD?


  • MrKisiel lubi to