Istnieją serwery, na których właśnie masowe oblężenia są podstawą świetnej i wciągającej rozgrywki, a starcza do tego zaledwie 30 graczy online. Zresztą to tylko jedno miasto, a przecież jakieś ogromne nie będzie, nie? A jeśli chodzi o mechanikę bitwy, to myślę, że fajne byłoby coś takiego:
- "Zorganizowana grupa wojowników" wysyła do miasta propozycję ochrony w zamian za parę groszy na 24h przed bitwą. Miasto nie płaci
- Czas wojny(konkretne 2-3h raz na kilka dni lub na dzień). ZGW przygotowuje się do bitwy, rozkłada namiot w pobliżu miasta. Obrońcy zamykają bramy i naciągają cięciwy. Specjalnie napisany skrypt wykrywa bitwę, zapisuje miejsce respawnu żołnierzy obu stron
- ZGW ma wyznaczone cele, które musi wypełnić, żeby wygrać bitwę. Obrońcy muszą im to uniemożliwiać przez, powiedzmy, godzinę, czy pół(lub do wyczerpania liczby żołnierzy przez jedną ze stron)
- ZGW wdziera się do domów, grabi, łupi i zabija trochę cywili(gracze lub NPC)
- ZGW wygrała bitwę. Miasto musi paktować lub zapłacić tyle, ile zażąda ZGW
To był przykład opisu rozgrywki, która, moim zdaniem miałaby sens. Jeśli ktoś nie zrozumiał o co chodzi z liczbą żołnierzy, to nie chodzi o ilość graczy na serwerze, tylko o to, że kiedy żołnierz ginie, jego drużynie odbiera się jeden punkt z liczby żołnierzy, a on, jeżeli jego drużyna ma jeszcze przynajmniej jeden taki punkt, odradza się w szpitalu, czy namiocie.
Byłoby to niezłe urozmaicenie rozgrywki, bo miasto mogłoby za pieniądze dokupywać ilości żołnierzy dostępnych później w bitwie, albo ulepszać ekwipunek jakiegoś rodzaju jednostki.
Ciekawym pomysłem byłoby wprowadzenie też jakichś partyzanckich baz lub wiosek przeciwnych panującym w centrum. Mogliby oni nieoficjalnie w czasie wojny prowadzić małej wielkości potyczki na różnych częściach mapy, a jeżeli ich liderzy uzbieraliby wystarczające siły i się zjednoczyli, mogliby jawnie zaatakować miasto i po wygranej wojnie zmienić ustrój, czy coś takiego.