Odcinek I
Niech żyje król!
A więc, wasza wielmożność, król Karl wstąpił na tron Szwecji w roku Anno Domini 1700. Zaczął on władzę nad państwem rozbudowując miasta i wioski i starał się jednocześnie o pokój z Berberią, by zawiązać sojusz z Ottomanami, przyjaciółmi Szwecji i wrogami Rosji. W międzyczasie, powiększał armię by ruszyć na Danię i zjednoczyć całą Skandynawię.
Kilka miesięcy później, Rosja wysłała absurdalną ofertę wymiany prowincji, kompletnie niekorzystną dla państwa, więc została ona odrzucona gniewając Cara.
Po trzech latach rozbudowy gospodarki, Rosja wypowiedziała Szwecji wojnę. Choć jej najwierniejsi sojusznicy, Dania i Rzeczpospolita nie stawiły się, i tak walki mogły wykończyć nasz kraj. Wojska z Szwecji zostały przerzucone drogą morską do St. Petersburga, gdzie połączyły się z tamtejszym garnizonem. Niewiele później, główny port tego regionu został przejęty przez wroga.
Na odsiecz wyruszyła armia Carla Gustava Armfelta. Stawiła ona czoło mniejszej armii rosyjskiej na skrzyżowaniu dróg przy wybrzeżu.
Pierwsza faza bitwy to jedynie ostrzał artylerii obu stron, przerywany udawanym szturmem wojsk przeciwnika na pozycje szwedzkie. Następnie generał Carl rozkazał kawalerii samobójczą szarżę na pozycję rosyjskich armat.
Przy pierwszej szarży zniszczono jedno działo przy śmierci dziewięciu kawalerzystów, druga kompletnie zniszczyła naszych towarzyszy.
Następnie przeciwnicy przeszli na północną część pola bitwy by ostrzelać Szwedów. Na szczęście generał w porę zauważył ten ruch i rozkazał przegrupować piechotę liniową, a następnie ostrzelać armatami nadchodzącego wroga. Gdy jednak Rosjanie doszli do linii naszych tracąc oddział konnicy, rozgorzałą strzelanina w pobliskim lasku
Wróg został zmieciony- generał i milicja rzucili się w pogoń za uciekającymi Kozakami. Został jeszcze oddział dowódcy Rosjan i piechoty. Wojska Szwedzkie zostały przegrupowane i rzucone w stronę pozycji wroga. W międzyczasie, oddział goniony przez pułk miejski postanowił stawić im czoła- stanęła i zaczął strzelać. Nasi, oszołomieni, rzucili się na garstkę wroga z bagnetami pokonując ich.
Na wschodzie pola walki, ostatni oddział piechoty przeciwnika padł pod naporem Szwedów z bagnetami; rosyjski książę, który dowodził nimi, zginął z twarzą pociętą przez szablę Carla Gustava
Bitwa była skończona, został puszczony z życiem tylko jeden Moskal, który miał przekazać Carowi wieść o porażce i śmierci jego syna.
Tymczasem, w St. Petersburgu zamordowany został główny generał armii Szwedzkiej. Znaleziono go w łóżku martwego, z dwiema dziurkami po ukłuciu na szyi. Wąż, czy legendarny wampir? Tego się nie dowiemy.