A polskich rapsów ktoś słucha? Może i większość to, jak to ładnie określił mój nauczyciel muzyki, "Ojciec mnie dotykał do 10 roku życia", ale niektóre kawałki i wykonawcy są bardzo dobrzy. Mi ostatnio spodobał się ten kawałek.
Grubsona też lubię.
Btw. Macklemore jest spoko, rap to nie tylko starsze kawałki, te nowe też są spoko. Klasyka jest fajna ale po co skreślać nowości? Co prawda w rapie liczy się głównie przesłanie(z tego co wiem) ale czemu by czasami nie odsłuchać sobie utworu "4fun"? Nie zwracając uwagi na to jak bardzo artysta "sprzedał się" czy "robi pod publiczkę". Wszak muzyka ma sprawiać przyjemność słuchającemu, a to, że ktoś trzepie na tym kokosy to już czysto teoretycznie sprawa drugorzędna. Ja ogólnie jakoś zbytnio rapu nie słucham... a przynajmniej nie tak często, żeby mieć ulubionych wykonawców.
Mnie nie dopisuj bo i tak dostanę bana xD
Ludzie którzy robią rap dla kasy,są jak ci raperzy co robią teksty do reklam Mc Donald's.
Ogółem środowisko ich nie przyjmuje,i wyklucza ich.
Polscy raperzy są mentalnie związani z biedą.
Jak jakiś koleś pisze teksty typu "Mam hajs,liż mi stopy" lub "Zabiję twoją matkę" jest od razu dissowany.
Przykładem polskiego celebryty jest Tede.
Może w Ameryce jego rap i mentalność do kasy by się sprzedało (Patrz.Macklemore),ale w Polsce środowisko poważniejszych raperów nie traktuje go poważnie.
Tak jak już powiedziałem,polscy raperzy piszą głównie o życiu,i nie lubią ludzi którzy robią to dla kasy.