Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Pisz i Wygraj] - Herobrine - historia prawdziwa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Gleba

Gleba

    Nowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 02 August 2011 - 23:28

"Dawno, dawmo temu w odległej galaktyce".. nie, nie co ja mówie to nie Gwiezdne Wojny. Jeszcze raz.

Dawno, dawno temu w kwadratowej dolinie żył pewien człowiek z dala od cywilizacji, a jego imie pozostawało nieznane. Miał on możliwość, zmiany wyglądu w wybranego przez siebie człowieka. Człowiek ten, raz na jakiś czas wędrował do miasta i obserwował ludzi w których mógł się zmienić i im pomóc, żeby dalej zachować pokój w mieście. Gdy już znalazł taką osobe, zmieniał swój wygląd. Zmieniając się w kogoś, miał na celu rozwiązywanie jego problemów, pomaganie mu bez jego wiedzy, aby nikt o nim nie usłyszał. I tak toczył, całe swoje życie, a w mieście panował spokój.

Po paru latach, kiedy stał się starszy, uświadomił sobie, że nie będzie wiecznie żył i musi nauczyc kogoś sztuki "zmiany wyglądu". I tak udał się po raz ostatni do miasta i obserwował ludzi. Po paru dniach, znalazł chłopca - biednego, głodnego i pozostawionego samemu sobie. Zauważył w nim, że nie mając nic, dzielił się z innymi co tylko dostał, mimo że oni nie zwracali na niego uwagi. Starzec zabrał go do swojej doliny i tam nauczył wszystkiego, co wiedział. Opowiedział mu, że jeśli on też będzie już starszy, też ma wybrać kolejną osobe do tego zadania. I tak chłopiec przejął jego obowiązki. Minęło pareset lat, przez które było wielu "nosicieli" tej umiejętności. Jedni byli lepsi, inni gorsi, lecz żaden z nich nie przewidział tragedii jaka miała się wydarzyć...

Jeden z nosicieli tej umiejętności stwierdził, że będzie pobierał opłaty za pomoc. Na początku starał się pomagać za darmo tym biedniejszym, ale to mu nie wystarczało i zaczął od nich też pobierać opłaty. Po paru latach, przez nadużywanie umiejętności zaczął ślepnąć. Zrozumiał, że źle postąpił i uznał że znajdzie ucznia. Jednak chęć zarobienia okazała się wyższa i oświadczył, że nauczy tego kto najwięcej zapłaci. Znalazło się wielu chętnych, jednak wygrał ten co zaproponował najwięcej. Okazał się nim lekko podejrzany dzieciak w błękitnej koszulce i niebieskich spodniach z całkowicie białymi oczami, jakby był ślepy. Został nauczony i jego prawdziwy wygląd stał się taki sam jak nauczyciela. Poszli do miasta dalej "pomagać", jednak uczeń jeszcze przed wyjściem zabił swojego mistrza. Zabijając go wypowiedział słowa: "Nazywam się HEROBRINE!". Herobrine zbeszczeszczył starą zasade i ułożył swoją. Każdemu kolejnemu swojemu uczniowi kazał przybierać to imie i pomagać tylko za opłatą. Dodatkowo prowadził badania, żeby mógł na stałe zmienić swój wygląd, jednak nie zdołał tego zrobić. Wydawało się, że najgorsze już było, ale nie - najgorsze dopiero nadchodziło.

Mimo Herobrine'a miasto dalej było spokojne, a ludzie dalej byli szczęśliwi. Po kolejnych latach, gdy Herobrine IV kończył swe "rządy" nadeszła najgorsza rzecz. Nie zauważył, że jego uczeń jest podejrzany i zapłacił za to swoim życiem. Ale uczniowi nie było dosyć. Poszedł do miasta i wszystkich obecnie tam przebywających - zabił! Miasto podpalił i zawalił kopalnie, żeby ludzie tam pracujący nie mogli już wyjść. Herobrine V prowadził badania na zmarłych ludziach i po paru dniach udało mu się to nad czym pracował - zamienił troje ludzi w posłuszne mu stworzenia - Szkieleta, Zombie i Creepera. Później przekopał się do kopalnii zamienił martwych ludzi, właśnie w te stworzenia. Jednak poprzednicy patrząc na niego z Aether'u* byli zmuszeni ukarać go. Ukarano go wyglądem zdradzieckiego ucznia (błękitna koszulka, niebieskie spodnie i białe oczy), odebrano mu umiejętności i wszystko co miał. Nakazano mu także, obserwowanie nowych ludzi na świecie, ale tak żeby go nie zauważyli. Herobrine został sam i nie zostało mu nic poza śmiercią jednak poprzednicy pomyśleli o tym i nie pozwolono mu zginąć dopóki nie odkupi swoich win.

Wkońcu zrozumiał swój błąd i postanowił sobie, zająć się swoimi obowiązkami jak najlepiej. Dodatkowo bez przymusu nikogo z góry, postanowił pomagać troche nowym ludziom na jego terenie, budując swoje budowle. Jednak nie jest to dobrze odbierane i raczej ludzie boją się zbliżać. Nic jednak nie zmienia faktu, że do dziś krążą o nim legendy. Może nawet TY go kiedyś spotkasz, a jeśli już to zrobisz nie uciekaj, usiądź i zjedz z nim kawałek pieczonego mięska ze świni :)


*Aether - odwrotność Netheru, panuje tam ład i spokój, odpowiednik nieba


Dziękuje wszystkim za przeczytanie tego. Specjalnie się zarejestrowałem dla tego konkursu :)

craftportal

Craftserve to największy i najlepszy polski hosting serwerów Minecraft, jest solidny i tani więc go polecam