Dzień 1
Otwieram oczy. Stoję pośrodku wielkiej wyspy w obdartych i brudnych ubraniach. Tyle wiem. Nie pamiętam nic, żadnego wspomnienia, żadnego faktu.
- Jak się tu znalazłem ? - chodziło mi po głowie
Z niepokojem rozejrzałem się po okolicy i nic, ani jednej wskazówki która
podpowiedziała by mi cokolwiek o tym gdzie jestem, lub skąd tu sie wziąłem.
Nagle poczułem się zagrożony i samotny, mimo to
zebrałem się na odwagę i postawiłem swój pierwszy nieśmiały krok w tym świecie - świecie Minecraft'a
Dziwny ląd
Było słonecznie, lecz nie gorąco słońce świeciło wysoko na niebie. Pomyślałem że schowam się w cieniu pobliskiego drzewa i postanowię co dalej. Niestety wciąż miałem pustkę w głowie i nie wiedziałem co robić . Jeszcze raz rozejrzałem się tym razem w poszukiwaniu jakiegoś wzniesienia i udało się w pobliżu była niewielka górka która jednak wydawała się dobrym punktem obserwacyjnym. Niewiele myśląc udałem się na jej stromy szczyt. To co zobaczyłem nie pocieszyło nie tak jak się obawiałem
Nie znalazłem żadnego śladu działalności człowieka, żadnego budynku czy choćby rzeki wzdłuż której mógłbym iść w poszukiwaniu cywilizacji. zszedłem zawiedziony chodź dziwnie spokojny. "Jutro będzie lepiej" pomyślałem. zauważyłem jaskinię w mojej górze i zajrzałem do jej środka.
Moja jaskinia okazała się tylko niewielkim zagłębieniem w skale, lecz na tyle dużym by pomieścić jedną osobę. Tu prędze noc - postanowiłem. Zebrałem trochę suchych gałęzi by z obawy przed dzikimi zwierzętami zasłonić wejście do Mojego "domu" położyłem się na środku jamy i natychmiast zasnąłem
***
Obudziłem się wczesnym rankiem leniwie odrzuciłem gałęzie blokujące wejście na bok i wyjrzałem na zewnątrz.
To co zobaczyłem wstrząsnęło mną doszczętnie, ujrzałem płonące postacie na tle wschodzącego słońca. Już miałem się im rzucić na pomoc - Ale to nie byli ludzie ...
Cofnąłem się i plecami dotknąłem dna jamy. Spędziłem tak kilka chwil zanim odważyłem się znowu wyjść. Tym razem ostrożnie wysunąłem głowę w ukrycia - po postaciach nie było śladu. Podszedłem nieco bliżej i zauważyłem że Na ziemi coś się błyszczy . Powolnym krokiem podszedłem jeszcze bliżej i zobaczyłem że jest to... kość a obok leżało kilka strzał - Nic już nie rozumiałem
***
Wróciłem do mojej górki tam gdzie jedynie się czułem w miarę bezpiecznie - spojrzałem na strzałę 'to mogli być ludzie' pomyślałem. Pewnie tubylcy ich wygląd mógł być mylący...
Musiałem obmyślić plan zostać tu przy morzu albo iść w głąb lądu ze względu na to że odejście stąd może się skończyć Spotkaniem z tubylcami uzbrojonymi w łuki, wolałem zostać tutaj i czekać na pomoc z zewnątrz…
[Pisz i Wygraj] Początki
Rozpoczęty przez
Tomznow
, 02 Aug 2011 21:18
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 02 August 2011 - 21:18
#2
Napisano 02 August 2011 - 23:24
Komentować
Jeśli się spodoba, napiszę kontynuację.
Jeśli się spodoba, napiszę kontynuację.
#3
Napisano 02 August 2011 - 23:28
A żeś się wysilił. Napisz coś więcej. Zostaje jeszcze jedna sprawa - ortografia! Napisz w wordzie, popraw błędy i przekopiuj.
#4
Napisano 03 August 2011 - 00:13
Szlag! A ja wymyśliłem, by początek opowiadania napisać właśnie w tym klimacie... Ale ja napiszę też nieco inaczej, dokładniej...