RIP jCraft

Pomimo tego że nie zawsze byłem fair, że przez dłuższy okres czasu byłem czołowym serwerowym marudą, że momentami nie zgadzaliśmy się, że miałeś mnie dosyć to dziękuję Tobie za włożoną pracę.

Wiem że poświęcałeś na to bardzo dużo czasu, całkowicie charytatywnie, pomimo tego że nierzadko byłeś krytykowany ,a ludzie nie zgadzali się z Twoją wizją. Pomimo tak wielu przykrych słów nie poddawałeś się i zaciskałeś zęby. Sam popsułem Tobie bardzo wiele krwi za co w tym momencie przepraszam. Czasami było to z czystej zgryźliwości(opróżnienie piecyków), czasami ze względu na to że zależało mi na serwerze i chciałem jak najlepiej, ale może nie przekazywałem informacji w sposób właściwy.

Dzięki wielkie za Twój czas, pomysły i robienie wszystkiego aby uatrakcyjnić nam grę.

 

Użytkownik Yunius edytował ten post 15 May 2015 - 19:25

Polubiłem post wodza , z dośc sporym dylematem.
Universe- w taką ciszę.
Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy.
Ps. mam nadzieję, że odbędzie się majowe zdięcie do kroniki. Może z jakimś małym evencikiem z wodzem.

1

2



3



4



5



6



7



8



9



10



11



12



13



14



Ps 2 przepraszam za balagan pierwszy raz dodawałem 139 zdięc w jednym poscie i imgur tez mi oszalał . 
Nie wiedziałem co napisac a nie chciałem smucic , więc pokazałem co nieco o serwerze widzianym moimi oczami z łezką w oku. pa

 

Edit: Poprawiłem twój post //Kodek

Użytkownik Kodek edytował ten post 16 May 2015 - 09:58

Cóż, dawno u was nie grałem, mimo tego jednak zrobiło mi się troszkę przykro, bo to tak naprawdę na tym serwerze nauczyłem się podstawowych zasad kultury w internecie, współpracy z innymi osobami, poznałem wielu wspaniałych ludzi, z niektórymi z nich mam kontakt do dziś, ogólnie zostały mi po tej grze bardzo miłe wspomnienia. Wiem, że były takie momenty, kiedy zachowywałem się jak skończony burak, przeszkadzałem i denerwowałem ludzi, ale w końcu nikt nie jest doskonały, a ważne jest by uczyć się na błędach. Pewnie nikt mnie nie zna do tej pory, już o pamiętaniu nie wspominając, ale to nie o to na tym serwerze chodziło, a o dobrą zabawę. Dziękuję, że mogłem dzięki tobie Kodeku zagrać na jCraft, powodzenia na nowej drodze życia, o ile takową obierasz

7 sierpnia 2014
Rozmowa na FB z Theo.


22 marca 2015 Theo został zielonym

15 maja 2015 ...mission accomplished?

Koniec pewnej epoki... Ale nie oznacza to, że serwer całkiem przestaje istnieć.
Polecam polubić

By zobaczyć linki musisz się zalogować lub zarejestrować

(^^, )

Użytkownik Mashuu.Midori edytował ten post 15 May 2015 - 21:40

Właśnie zaczęła się THEOkracja...

To ten Theo jest taki zly?

Mój pobyt na jCraft, w czasach gdy nie miałam jeszcze życia, był dla mnie wyjątkowy. "Hime" i cała otoczka wokół niej to na pozór chwilowy wytwór, stworzony na potrzeby gry, ale dzięki temu tworowi poznałam wielu ludzi oraz wiele rzeczy udało mi się w świecie minecrafta osiągnąć. Dzięki temu zostałam na dłużej. Tak naprawdę jcraft był jedynym serwerem na którym grałam z radością w minecrafta kiedykolwiek, miał specyficzny klimat, czułam się w nim bardzo dobrze. Mimo tego że wiele osób mnie nie lubiło. Jako były operator i gracz, dziękuje za wspólną grę. 

PS.

 

Użytkownik JuriasuHime edytował ten post 30 October 2015 - 20:06

To ten Theo jest taki zly?

Ba, nawet gorszy!
Mało jeszcze wiecie, ale póki co cichutko. Największe katastrofy zawsze przychodza znienacka.

16 maja, miejscowość Nienacko.

I ja podziele się swoimi wspomnieniami związanymi z osobą jaką był Kodek. Gdy po raz pierwszy zajrzałem i odkryłem to forum. To było kilka lat temu i po pewnym czasie chciałem jakoś pomóc swoją obecnością. O 3 w nocy jedyną osobą dostępną był Kodek i właśnie się do niego zwróciłem z pytaniem czy forum nie poszukuje kogoś na jakieś stanowisko. To było jeszcze za czasów NoBuildera i otrzymałem zielone światło. Można więc napisać, że cała ta historia na tym forum zaczęła się dzięki Kodekowi. Kodek osobiście nie pamięta tej historii lecz mi ona utkwiła w pamięci i dlatego ją tu opisuje. Na serwerze też trochę pogrywałem i pamiętam, że wkładał on mnóstwo pracy w ten serwer. Pozazdrościć takiego admina, który solidnie sprawował władzę nad serwerem.

Kilka miesięcy temu zrobiłem parę ss i miałem je pokazać w galerii. Teraz nadszedł czas aby je pokazać:

 

Pamiętam Cię liku. Ja się fochać nie chcę. Jeśli jest sprzeczka to chce ją zakończyć.

~PGR ;x

 

 

Odmeldowuję się i będę pamiętać o serwerze.

~Pawełek (pawela08)

jCraft to byl jedyny serwer, na ktorym tak na prawde gralam. Bedzie mi brakowac wspanialych ludzi, z ktoymi sie zzylam. Mimo iz dni Minecrafta sie koncza, mam nadzieje, ze spotkamy sie gdzies jeszcze - w grze lub poza nia.

 

Pragne podziekowac wszystkim graczom, ktorzy tworzyli tak wspaniala atmosfere.

Kodekowi, za caly ogrom pracy jaka zrobil po w to by serwer stal sie taki jaki jest.

Operatorom i pomocnikom za poswiecony czas, cierpliwosc i zawsze dobre slowo.

 

Moze znowu uda nam sie powiedziec "Napijmy sie!" na zlocie...

 

A w miedzyczasie, kazdej osobie naleza sie brawa.

 

 

 

Użytkownik croowka edytował ten post 17 May 2015 - 02:51

W sumie aż sam nie wiem co napisać.. Dużo obowiązków zwaliło mi się na łeb, matura, pomoc w domu i inne sprawy prywatne. Mimo wszystko również chciałbym podziękować Kodekowi za kawał dobrej roboty jaki zrobił, Grey za to że wszystko co zbudowała, zrobiła było naprawdę super - Tak kobieta ma świetny gust Wszystkim operatorom, pomocnikom, no i oczywiście graczom za to, że wspólnie tworzyliśmy coś tak świetnego Serwer był i będzie zapamiętany przeze mnie jako mój o ile mnie pamięć nie myli pierwszy i w sumie jedyny serwer tworzony z pasji i odnoszący wiele sukcesów. Fakt, jest jakoś tak smutno bo jednak jakaś część przechodzi do historii ale wspomnienia zostają Dzięki jeszcze raz, 3majcie ciepło i samych sukcesów! Mam nadzieję, że mnie również zapamiętacie dobrze

Użytkownik kaban00 edytował ten post 17 May 2015 - 12:32

Wprawdzie nie bylem na serwerze przez pare dobrych miesiecy ale jezeli moge to chcialbym jeszcze dorzucic wlasne trzy grosze haha. Naszla mnie taka refleksja i az sie lezka w oku kreci. Nie pamietam juz ile lat temu (3 badz moze nawet 4) wszedlem na serwer bo po prostu gralismy tam duza grupa ze szkoly. Przegladalem fejsa i natrafilem na post informujacy o koncu serwera i szczerze mowiac az zaniemowilem. Jezeli bedzie on kontyunowany to na sto procent jeszcze sie pojawie mimo ze minecraft wylazi mi uszami haha. Chcialbym zwrocic sie tu bezposrednio do Ciebie Kodek i podzielowac za poprowadzenie tego serwera tak ze przez ten czas gdy mialem przyjemnosc tu grac funkcjonowal tak swoetnie jak funkcjonowal i ze umozliwil mi poznanie tak wielu wspanialych i wartosciowych ludzi w tym mojego drogiego przyjaciela Karola znanego tu pod pseudonimem CranckeyPL :'). Nie czuje sie zadnym 'nerdem' mowiac ze serwer odegral duza role w moim zyciu bo spedzilem na nim pare dobrych lat i jestem z tego dumny.
PS: chcialbym jeszcze nabaknac ze obcowanie z wami chociazby na czacie bylo swietnym wprowadzeniem do internetowej rzeczywistosci - poznalem jej realia i do dzis korzystam z nabytego tu doswiadczenia. Slowami nie da sie opisac ani nawet przelac tu do posta tych wszystkich mysli ktore wlasnie klebia mi sie w glowie... DZIEKUJE :')

Użytkownik tjanusik edytował ten post 17 May 2015 - 12:54

Cóż, także chciałbym podziękować Kodekowi i Grey za prowadzenie przez tak długi czas tak świetnego serwera, na którym można było tak przyjemnie spędzać czas. Niepowtarzalna atmosfera tworzona przez wspaniałych graczy spowodowała, iż niewątpliwie był to jeden z najlepszych serwerów na jakim przyszło mi grać, o ile nie najlepszy. Niestety, nic nie trwa wiecznie. Raz jeszcze dziękuję za poświęcony serwerowi czas i życzę sukcesów na dalszej drodze życia!

 

Użytkownik PanZając edytował ten post 17 May 2015 - 13:38

PGR, Nocne Incydenty Pita w Piaskownicy, Gulaszowo, Kubus, Grey buszująca w zbożu - na zawsze w moim sercu.

 

Jak zobaczyłem na fb że nie będzie już jCrafta to jakoś dziwnie mi się zrobiło. Mam z tego serwera jednak trochę wspomnień dobrych i kilka złych niestety, ale nie ma rzeczy idealnych. Atmosfera panująca na serwie była wyjątkowa i drugiego takiego serwera z takimi ludźmi chyba nie znajdę.

 Nie będzie nadużyciem w tym momencie stwierdzenie - W tej chwili, kończy się pewna epoka.

Miłosz miał racje w swoim wierszu, że innego końca świata nie będzie. I tak się też stało. Siedziałem w parku, paliłem papierosy, gapiłem się na dzieci uczące się jeździć na rowerach. Ptactwo krążące ponad wodą, ludzi wyprowadzających swoje psy srające w trawnik. Ot, zwykła niedzielna sielanka w mniejszym mieście. Ale gdzieś w świadomości była informacja ciągle, że już nie będzie więcej jCrafta. Nie będzie miejsca, gdzie po prostu się wchodziło, witało, rozmawiało z ludźmi takimi jak Ci dookoła, dyskutowało lepiej i gorzej.

Gdy rok temu pisałem temat Brace your serv przyświecało mi wspomnienie nocnych harców z Kodekiem, Reciderem i Migo po Hydrze, gdy po prostu bawiliśmy się, Kodek zabrał mi kalosze niebieskie – do dzisiaj nie oddał skubaniec, jak to budowaliśmy z Jasiem tęczę nad Raionem i przyszli sprawdzić z Snikersem czy będzie w 3D. Ba, skopiował sobie mój robolowy ubiór stwierdzając, że jego jest ładniejszy... Mój drogi Kodeku, byłeś na swój sposób maskotką tego serwera i jego największą zagadką, pracowałeś wielokrotnie dla nas.

Na tym serwerze wszyscy byliśmy trochę, jak to ujął Stich – ohana. Może Grey ma racje, że gdzieś się znów kiedyś spotkamy, poza serwerem. Ale będziemy dla siebie tylko ludźmi, którzy się mijają w parku. Nikt nie zwróci uwagi na faceta z książką i papierosem, na dzieciaki gadające o jakiejś grze z bluzgami, na ojca z wózkiem. Będziemy wszyscy sobie obcy. Może dalej będzie jakaś forma smętnego kontaktu, który ma mówić „tak, dobrze, fajnie”. Ale nie będzie już tej satysfakcji, którą dawała tutaj wieczna sielanka. Możemy iść wspólnie na inny serwer, tak jak teraz można zalogować się znów i wejść na jeszcze aktywne. Ale to będzie już miejsce raczej smętne, pozbawione tego, co pamiętamy i znudzone po tygodniu, może dwóch. Może dalej będą tu zaglądać ludzie, wchodząc na szybko i wychodząc. Czas jednak się po prostu pożegnać, nawet jeśli boli to najmocniej ze wszystkiego. 

Dziękuje i przepraszam, za zło, które wnosiłem.