Witam.
Zacząłem grać na snapshocie dodającym sznurek umożliwiający przywiązanie zwierzęcia. Zacząłem się nim bawić testując go głównie na świni. Z ciekawości chciałem sprawdzić, czy się udusi gdy go powieszę...
Niestety bez rezultatu.
Trzy dni później pomyślałem, że można zawiesić tak więcej zwierząt...
Po zniszczeniu płotku wszystkie spadły i się zabiły (za wyjątkiem kurczaków).
Następnie wpadłem na pomysł, że można przywiązać świnię pod wodą, żeby się utopiła...
Była skazana na moją bezlitosną łaskę. Bezskutecznie - zginęła potworną śmiercią. Zacząłem odczuwać, że mam władzę, jestem silny i nikt mnie nie powstrzyma. Tym okrutnym sposobem zabiłem jeszcze kilka zwierząt.
Nie miałem dość, chciałem zrobić coś większego! Postanowiłem złożyć ofiarę ze świni. Powymyślałem różne symbole itp...
Niestety świnia nie była ani trochę przerażona, lecz budowanie całego rytuału sprawiło, że poczułem tę moc adrenaliny
Ostatecznie zrobiłem coś przed czym świnie by krzyczały i uciekały. Zbudowałem z łatwopalnych materiałów prowizoryczny budynek pełen świń i go podpaliłem. Co prawda niektóre uciekły, ale i tak sprawiło mi to radość.
A wszystko zaczęło się od tego niewinnego przedmiotu:
Czy wy też mieliście takie przypadki z torturowaniem zwierząt? Jak to robiliście? Sprawiło to przyjemność?
I nie piszcie, że jestem dziwny